Pięciu braci, czyli rozliczenia po Wietnamie

Pięciu braci (Da 5 Bloods USA 2020) w reżyserii Spike Lee został wybrany przez American Film Institute do dziesiątki najlepszych filmów 2020 roku. Ponieważ lubię tego reżysera to postanowiłem nadrobić zaległości i obejrzeć produkcję Netflix. Naprawdę było warto, mimo, że film trwa ponad 2,5 godziny. 

Czterech czarnoskórych byłych żołnierzy amerykańskich postanawia po latach wrócić do Wietnamu, gdzie służyli i gdzie narodziła się ich przyjaźń. Oficjalnie chcą odszukać szczątków swojego dowódcy i przywieźć je do ojczyzny. Ale mają też drugi cel, odnalezienie skrzyni ze złotem, wartym wiele milionów dolarów. Czy im się uda i ich przyjaźń przetrwała po latach?

Gdzieś w Afryce czai się Czarna Pantera

Nie zachwyciła mnie Czarna Pantera (Black Panther Australia, RPA USA, Korea Południowa 2018) chociaż pomysł na ukryte gdzieś w Afryce nowoczesne państwo, o którym mało kto wie, wydaje się ciekawy. 

Wakanda - bo tak nazywa się to państwo, jest super nowoczesne, zarządzane demokratycznie, posiadające dostęp do unikalnych surowców. Na zewnątrz jednak uchodzi za państwo biedne, typowy kraj III świata. Naszą historię rozpoczynamy gdy w Wakandzie dochodzi do zmiany - dotychczasowy króla T'Chaka (John Kani - Kapitan Ameryka: wojna bohaterów) zostaje zamordowany.