Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Quentin Tarantino. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Quentin Tarantino. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 września 2020

Pewnego razu... w Hollywood

Spodziewałem się bardzo dobrego filmu, niestety Pewnego razu... w Hollywood (Once Upon a Time ... in Hollywood USA, Wielka Brytania 2019), to przerost formy nad treścią. Za długo i nudno, jak na mnie. Film można było skrócić o co najmniej pół godziny. 

Oczywiście aktorstwo bardzo dobre, zresztą trudno się spodziewać czegoś innego, gdy grają Leonardo DiCaprio (Zjawa, Wyspa tajemnic, Critters 3) i  Brad Pitt (Deadpool 2, World War Z, Wywiad z wampirem, Siedem, 12 małp, Joe Black, Ad Astra).

sobota, 8 czerwca 2019

Od zmierzchu do świtu. Pozycja obowiązkowa!

Kto nie widział tego kultowego horroru (From Dusk Till Dawn USA, Meksyk 1996) powinien natychmiast nadrobić zaległości. Film Roberta Rodrigueza ze scenariuszem Quentina Tarantino i świetnymi aktorami w rolach głównych powala! I nic się nie starzeje. Opowieść o tajemniczej knajpie gdzieś w Meksyku i bandytach, którzy porwali rodzinę podróżującą camperem dalej świetnie bawi!

Kto nie zna Rodrigueza (Grindhouse, Oni, Sin City: Miasto grzechu, Sin City: Damulka warta grzechu, Maczeta, El Mariachi) i Tarantinto (Wściekłe psy, Pulp Fiction, Sin City: Miasto grzechu, Grindhouse: Death Proof, Kill Bill 1,2, Bękarty wojny) ręce w górę. Nie widzę!

niedziela, 21 grudnia 2008

Grindhouse: Planet Terror czyli masakra na maksa

Robert Rodriguez nie zwalnia. Niemal każdy z jego filmów powala. A Planet Terror ogląda się z zapartym tchem od początku do końca.

Ten film przypomina najlepsze, najbardziej krwawe filmy o Zombie. Jednak nie o żywe trupy chodzi, a o ludzi zarażonych groźną chorobą. Jedyną szansą dla ocalałych jest walka. Nie przeszkadza w tym na przykład brak nogi u tancerki go go. Cherry (Rose McGowan) przytwierdzonym do uda karabinem maszynowym radzi sobie jakby urósł on jej już w dzieciństwie. A jak świetnie się nim zabija zarażonych!

sobota, 20 września 2008

Odjechany (coraz bardziej) Tarantino

Death Proof miałem okazję zobaczyć dopiero teraz. Trzeba przyznać, że Quentin Tarantino odjeżdża coraz bardziej 8-) To pierwsza część serii Grindhouse.

Film powstał dzięki fascynacji Quentina Tarantino i jego przyjaciela Roberta Rodrigueza starymi filmami klasy B, które wiele lat temu można było oglądać w kinach samochodowych w USA. Znajdą w nim to, co lubią miłośnicy filmów drogi, samochodowych pościgów czy grozy. Death Proof to opowieść o czterech kobietach, które bierze na celownik Mike Kaskader (świetny Kurt Russell).

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga