Fajnie jest mieć dzieci, bo oprócz wszystkich innych zalet, można chodzić sobie do kina, na filmy, na które inaczej pewnie bym się nie wybrał. Tym razem z Alą obejrzeliśmy świetną produkcję "Mufasa: Król Lew" ( Mufasa: The Lion King USA 2024).
Ponieważ moja 10-latka nigdy nie widziała filmu w systemie ScreenX, postanowiłem ją zabrać na taki seans. Początkowo zachwycona, szybko jednak Ala zauważyła, że dodatkowe sceny wyświetlane na bocznych ścianach niewiele wnoszą. A do każdego biletu trzeba sporo dopłacić. No ale przynajmniej wie już jak to wygląda. Następnym razem wybierzemy się na tradycyjny seans 2D.