Kultowy film sprzed lat, który teraz udało mi się znowu zobaczyć, ale pierwszy raz w kinie! Co to było za przeżycie! A seans "Podróży za jeden uśmiech" (Polska 1972) w warszawskim Iluzjonie był możliwy dzięki autorskiemu spotkaniu z Filipem Łobodzińskim, który promuje swoją książkę "Filip Łobodziński".
Właściwie mógłbym napisać, że to film mojej młodości, ale przecież w dniu premiery miałem zaledwie dwa lata. Kompletnie nie pamiętam, kiedy "Podróż za jeden uśmiech", nakręcony na podstawie powieści Adama Bahdaja obejrzałem, ale pewnie było to już w szkole podstawowej. A może później?