Błyskawicznie "połknąłem" drugą część Obcego - "Obcy decydujące starcie" (Aliens Vesper 2021). Była równie dobra, co pierwsza (czytaj recenzję), chociaż znacznie szybsza i mniej klimatyczna. Zabrakło mi jednak cytatu, który świetnie utkwił mi w pamięci z pierwszego, kinowego seansu drugiej części tego cyklu - "oni już tu są".
Pamiętacie tę sytuację, jak Ripley, Newt, Hicks i inni barykadują się przed obcymi w bazie na planecie LV-426 i na czujnikach ruchu sprawdzają zbliżających się obcych. W pewnym momencie widzą, że znajdują się oni już tuż, tuż, a nawet przekraczają granice obronne, chociaż zupełnie ich nie widać.
Wtedy, w filmie, bodajże Hudson krzyczy - ONI JUŻ TU SĄ! I w tym momencie, mój kumpel, z którym byłem w kinie (mieliśmy po kilkanaście lat), zerwał się krzycząc - "ale mnie już tu nie ma" i pobiegł w kierunku drzwi. Niestety trafił w ścianę i osunął się na ziemię... Swoją drogą Aliens, to chyba jeden z najlepszych filmów SF jakie widziałem (czytaj recenzję). A wracając do książki - tego cytatu niestety w niej nie było...O fabule nie będę Wam pisał, bo zapewne wszyscy ją znają. Niemal niczym nie różni się od filmu, chociaż klimat wydaje się lepszy, można się w nim zasmakować i zaczytać, zwłaszcza, jak się jeszcze włączy muzykę z filmu!
Książkę napisał oczywiście Alan Dean Foster, dobrze przetłumaczył ją Piotr Cholewa, a świetnie wydała (jak zwykle) oficyna Vesper. Zupełnie nie widać, że to książka spisana ze scenariusza! Zdecydowanie Wam polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !