Akcja filmu Dolina umarłych (Malnazidos Hiszpania 2020) toczy się podczas hiszpańskiej wojny domowej w latach 30. XX wieku. Pewnego dnia walczący ze sobą faszyści i komuniści muszą zjednoczyć siły i walczyć ze wspólnym wrogiem - hordą zombie, która niespodziewanie atakuje obie strony wojny.
Szybko okazuje się, że inwazja zombie to efekt eksperymentów nazistów. Jednak żywe trupy nie rozpoznają wojennych "barw" i atakują wszystkich. To w dużym skrócie treść najnowszego horrorowego hita na Netflix.
Bardzo lubię Hiszpanie, hiszpańskie horrory, lubię filmy o żywych trupach, ale ten film nie przekonał mnie, chociaż sam pomysł umieszczenia akcji w czasie wojny domowej bardzo fajny. Niestety chyba nie do końca trafiło do mnie poczucie humoru twórców. A może miałem zbyt duże oczekiwania? A może generalnie czepiam się i nic już mi się nie podoba? A może po prostu trzeba było wypić ze dwie-trzy estrelle i byłoby lepiej...?!
Film wyreżyserowali Alberto de Toro (Intruders) i Javier Ruiz Caldera (Straszny hiszpański film).
Moja ocena: 5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !