środa, 2 października 2024

Horrory na Netflix: Wybawienie

Znany schemat. Rodzina (tym razem niepełna, bez ojca) wprowadza się do domu, w którym czai się zło. Życie wszystkich z nich jest zagrożone. Matka trojga dzieci, która zmaga się ze swoimi demonami walczy o przetrwanie rodziny. Film "Wybawienie" (The Deliverance USA 2024) nie powala, ale można spokojnie obejrzeć!

Właściwie co do fabuły nie ma się co rozpisywać, wszystko streściłem w pierwszych czterech zdaniach. Oczywiście trudno też uznać, że napisanie czegokolwiek będzie spoilerowaniem, bo w takich filmach akcja przebiega w zasadzie zwykle tak samo, z większymi lub mniejszymi niespodziankami, a czasami nawet bez nich, według utartego od lat schematu. Czy coś w tym filmie może zaskoczyć?

Nie bardzo, ważne, że jest sprawnie nakręcony, czasami zaskoczy, nawet zasmuci, kiedy uświadamiamy sobie, jak często ludzie muszą walczyć o przetrwanie swoich rodzin, mimo braku pieniędzy, nałogów, znikającego ojca/męża, choroby matki/babci... I trudno uznać, że opieka społeczna jest tym złym bohaterem, bo to ona właśnie ma czuwać, by nie dochodziło do patologii, krzywdzenia dzieci itd. Warto zaznaczyć, że dobrą rolę zagrała Glenn Close, jako śmiertelnie chora matka głównej bohaterki i babcia jej dzieci.

Jeżeli nie macie nic ciekawszego na oku, to spokojnie możecie skorzystać z oferty Netflix i zobaczyć "Wybawienie" - film Lee Danielsa. Film opisywany jest, jako oparty na faktach, ale nie traktowałbym tego poważnie. 



1 komentarz:

  1. Świetne zestawienie! Idealnie trafiasz w jesienny klimat, kiedy to najlepszy czas na seanse horrorów. Kilka z tych filmów już widziałem, ale znalazłem też kilka tytułów, o których wcześniej nie słyszałem. Cieszę się, że wspomniałaś o mniej znanych pozycjach – Netflix ma sporo perełek, które łatwo przegapić.

    Lubię horrory, które oprócz strachu mają też dobrą fabułę i ciekawe postacie, więc z pewnością sprawdzę te, które polecasz. Mam nadzieję, że znajdę tu coś, co zapewni mi kilka bezsennych nocy. Dzięki za inspiracje – lista na najbliższe wieczory już gotowa!

    OdpowiedzUsuń

Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !