Cameron (Mahershala Ali - Alita: Battle Angel, Luka Cage, Igrzyska śmierci: Kosogłos, Predators, 4400) dowiaduje się od swojego lekarza o istnieniu kliniki, w której tworzone są idealne klony ludzi, które mogą zastąpić umierającą osobę, bez wiedzy jej bliskich.
Cameron decyduje się na takie rozwiązanie, ale z każdym dniem ma coraz więcej wątpliwości. Dopiero, gdy dowiaduje się, że jego żona jest w ciąży, postanawia jednak dać się zastąpić klonowi. A ten wydaje się coraz bardziej idealny. Jest już gotów w każdej chwili zastąpić Camerona, który czuje się coraz gorzej. Gdy śmiertelnie chory mężczyzna jedzie po raz ostatni do domu, traci przytomność. Aby rodzina nie dowiedziała się o jego chorobie klon musi działać natychmiastowo. Cameron może już tylko przez kamerę umieszczoną w soczewkach klona obserwować swoją rodzinę...Przerażająca jest ta opowieść o umieraniu i bezsilności chorego człowieka, który wie, że musi odejść, a zamartwia się o swoją rodzinę. Myślę, że ta sytuacja pokazana w tym filmie niewiele wyprzedza możliwości technologiczne, które za kilka, kilkanaście a może kilkadziesiąt lat pozwolą na takie zastępowanie ludzi klonami. Czy jest to etyczne i uczciwe wobec rodziny umierającego? A czemu nie, jeżeli udałoby się kiedyś oszczędzić rozpaczy krewnym śmiertelnie chorych byłby to wielki krok do przodu. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Kameralny film, który wyreżyserował Benjamin Cleary, robi naprawdę spore wrażenie. Dobra historia, pokazana w bardzo poruszający sposób, z dobrym aktorem w roli głównej, nastrojową muzyką i dobrymi zdjęciami. Warto naprawdę zobaczyć! Polecam Wam zdecydowanie!
Moja ocena 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !