Mój Syn Filip (9 lat) bardzo interesuje się historią. Któregoś dnia wypatrzył na Netflix film "Chłopiec w pasiastej piżamie" (The Boy in the Striped Pyjamas USA, Wielka Brytania 2009) i poprosił żebyśmy wspólnie obejrzeli. Ponieważ sam akurat tego filmu nie widziałem, zgodziłem się, zastrzegając, że jeżeli uznam, że to jednak nie jest produkcja dla 9-latka, to będziemy musieli wyłączyć.
Nie lubię tego typu filmów, działają na mnie bardzo przygnębiająco, temat bardzo mocno zgłębiłem czytając książki i słuchając w radiowym archiwum wspomnień więźniów niemieckich obozów zagłady.
Nie czuję już potrzeby by oglądać jeszcze filmy fabularne na ten temat. Ale jak Syn poprosił..I było chyba jeszcze gorzej niż się spodziewałem. W filmie "Chłopiec w pasiastej piżamie" nie ma drastycznych scen, twórca filmu - reżyser i scenarzysta Mark Herman gra głównie symbolicznymi scenami, a to czarny dym wydobywający się z komina, a to stosy lalek... Brrr. Masakra. Skończyłem ten film bardzo przygnębiony, Filip trochę mniej, bo nie wszystko z tych strasznych rzeczy wyłapał, chociaż starałem się wszystko na bieżąco tłumaczyć. Ale jak wytłumaczyć 9-latkowi, że naziści zagazowywali ludzi, a później palili ich w krematoriach...
Przyjdzie jeszcze pewnie na to czas. Na razie jednak po pobieżnym przejrzeniu dokumentu na ten obozów zagłady, odmówiłem propozycji Syna obejrzenia takiego filmu już teraz. Może za kilka lat...
A fabuła? Pokrótce - oficer SS (David Thewlis - Omen, Liga Sprawiedliwości, Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera, The Sandman, Wonder Woman, Obecność 2, cykl Harry Potter, Wyspa doktora Moreau,) zostaje komendantem obozu koncentracyjnego. Przeprowadza się razem z żoną i 8-letnim synem w jego pobliże. Chłopiec - Bruno (w tej roli (mająca wówczas 11-lat) gwiazda serialu Sex Education - Asa Butterfield - Gra Endera, Osobliwy dom pani Peregrine, Między nami kosmos, 50 States of Fright, Wilkołak, Rzeźnia), myśląc, że w pobliżu nowego domu znajduje się farma, zaprzyjaźnia się z jednym z więźniów - rówieśnikiem - Szmulem (Jack Scanlon). Dziwi się jednak, że nowy kolega cały czas jest ubrany w piżamę...
Ten film pokazuje nam też, jak 8-mio latkowie odbierają takie dramatyczne historie, jak są bez kumania... Co oczywiście nie może dziwić, ale dodatkowo przeraża, zwłaszcza scena, jak syn komendanta przebiera się w pasiaki, aby pomóc swojemu nowemu, żydowskiemu koledze znaleźć ojca, który nagle zniknął... I jeszcze jedno - młodzi aktorzy świetnie poradzili sobie z tymi rolami i udźwignęli cały film, pozostawiając w tle dorosłych aktorów!
Uważajcie, zakończenie filmu naprawdę poraża, zostajecie później ze swoimi myślami o wydarzeniach sprzed zaledwie 80 lat... Oby nigdy się nie powtórzyły 8-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !