Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Devon Bostick. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Devon Bostick. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 grudnia 2013

Umrzeć przed świtem niezłym kitem

Naprawdę brak słów na takie filmy. Bo nie wiadomo co napisać? Że co, że w pamięci zostało mi jedynie określenie "fiucinka" będące swojego rodzaju odmianą "malinki"?

Umrzeć przed świtem (Dead before dawn Kanada 2012) to jeden z tych kretyńskich horrorów, które niby mają być śmieszne. Że to niby parodia, że trochę Zombie, trochę śmiechu, a jeszcze to wszystko oblane sosen 3D i ludzie powinni się nabrać. Ja akurat się nie nabrałem - oglądam wszystko, ale mam na to coraz mniej czasu i coraz bardziej jest mi go szkoda na takie kity. Film wyreżyserowała April Mullen, która też w tym filmie zagrała. Ale scenariusz popełnił Tim Doiron, który zresztą też w tym filmie zagrał.

niedziela, 2 czerwca 2013

Zapomniane Sanktuarium

Co tu napisać o filmie, o którym niewiele się pamięta już po kilku dniach? Tak właśnie mam z Sanktuarium (Hidden, Kanada - Włochy 2011). 

Zwykle filmy, które oglądałem opisuję tego samego dnia, najpóźniej dzień później, kiedy emocje  są największe. Tym razem jednak Sanktuarium kończyłem w nocy przed wyjazdem na długi weekend i dzisiaj kiedy siadłem do komputera sięgnąłem pamięcią do środowej nocy i... nic. Pustka.
A film w reżyserii Antoine'a Thomasa ( chyba wcale nie był taki zły. Akcja toczy się w starym szpitalu, w którym przeprowadzano eksperymenty na ludziach. Nielegalne i niezgodne z  jakąkolwiek etyką. Po szalonej lekarce zostało stado stworów,  które chcą się zemścić na ludziach. A do opuszczonego budynku trafia Brian (Sean Clement - Bikini Party Massacre, Your Ex-Lover is dead, Mutant X, Flashpoint, Fringe) syn zmarłej tragicznie eksperymentatorce) z przyjaciółmi. Nie wie, że czeka na nich niebezpieczeństwo.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga