Pojutrze, jak wino. Mimo upływu lat nie starzeje się!

Pojutrze (The Day After Tomorrow USA 2004) to jeden z moich ulubionych filmów katastroficznych. Oglądałem go pewnie kilkadziesiąt razy, a teraz postanowiłem obejrzeć z Synem. Zrobił na Młodym wielkie wrażenie. Swoją drogą ten film nic się nie zestarzał...

Oczywiście, gdyby film Rolanda Emmericha (Dzień niepodległości, Godzilla, Dzień niepodległości Odrodzenie, Polowanie na duchy, Księżyc 44, Uniwersalny żołnierz, Gwiezdne wrota, Pojutrze, 2012, Dark Horse) był kręcony teraz, to efekty specjalne byłyby znacznie lepsze, a mają one wielkie znaczenie w tego typu filmach.

Wampiryczna Wygrana

Wygrana to kolejna część coraz bardziej odjechanej serii Mistrzowie Horroru. Tym razem za reżyserię wziął się Ernest Dickerson, znany nam m.in. Kuloodpornych, Bonesa i Władcy Demonów.

Ten film można podzielić na dwie części – pierwszy to klasyczny horror o wampirze. Dwóch nudzących się młodych ludzi (jeden z nich miłośnik Dooma) idzie do kostnicy żeby zobaczyć na żywo ludzkie zwłoki. Niespodziewanie okazuje się, że w kostnicy atakuje ich wampir (nieżywy nauczyciel – pedofil) – w tej roli Michael Ironside.