Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Denis O'Hare. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Denis O'Hare. Pokaż wszystkie posty

sobota, 27 lutego 2016

Miasteczko, które bało się się zmierzchu... a twórcy nie bali się recenzji?!

Muszę przyznać, że rzadko ostatnio mam tak radykalne opinie na temat oglądanych filmów (może je dobrze dobieram?), ale Miasteczko, które bało się zmierzchu (The Town That Dreaded Sundown USA 2014) naprawdę może zniechęcić do oglądania czegokolwiek. 

Co by tu nie mówić/nie pisać - reżyser Alfonso Gomez-Rejon (co ciekawe twórca serialu American Horror Story - recenzja sezonu numer 1) oraz scenarzyści: Roberto Aquirre-Sacasa (Carrie, Supergirl) i Earl E. Smith (piszący scenariusze ostatnio w latach 70. ub. wieku - The Shadow of Chikara, The Legend of Boggy Creek, The Town That Dreaded Sundown) nakręcili strasznego gniota, którego absolutnie nie warto oglądać. Co ciekawe drugi ze scenarzystów - Smith napisał scenariusz do filmu, na podstawie którego powstało (a raczej kontynuowane jest) Miasteczko... - The Town That Dereade Sundown.

niedziela, 7 grudnia 2014

American Horror Story - odsłona pierwsza

Trzeba przyznać, że American Horror Story (USA 2011) stworzył ktoś kto nie ma do końca dobrze poukładane w głowie. Takiego zbioru makabrycznych pomysłów dawno nie widziałem.

Nieprzewidywalny na pewno. Zwiastujący same nieszczęścia - też. Czasami przerażający, czasami poruszający, a cały czas oglądany z poczuciem, że to musi się skończyć źle. Tymi trzema zdaniami krótko i łatwo można ocenić pierwszą część tego serialu, który stworzyli (podobnie jak trzy kolejne sezony) Rayan Murphy i Brad Falchuk.

poniedziałek, 24 listopada 2008

Kwarantanna nie dorównuje [rec]

Polscy dystrybutorzy skuszeni sukcesem hiszpańskiego [rec] postanowili sprzedać amerykańską przeróbkę pod tytułem "Kwarantanna". Film jest niezły, ale po obejrzeniu hiszpańskiego oryginału nie robi już żadnego wrażenia!

[rec] wszedł do kin pod koniec sierpnia (recenzję czytaj tutaj). Po niespełna trzech miesiącach mamy premierę "Kwarantanny". Amerykański film jest niemal wierną kopią oryginału, choć oczywiście różni się w szczegółach. Akcja została umiejscowiona nie w Barcelonie a w Los Angeles. Oczywiście amerykańscy twórcy nie omieszkali kazać jednemu z bohaterów próbować się wydostać z budynku, co oczywiście skończyło się jego zastrzeleniem.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga