Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Robert Kazinsky. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Robert Kazinsky. Pokaż wszystkie posty

piątek, 6 lipca 2018

Warcraft czyli sentymentalny powrót do przeszłości

Wiele tygodni, baa wiele miesięcy spędziłem grając w Warcrafta. Nic więc dziwnego, że film obejrzałem z przyjemnością zdając sobie jednak sprawę z jego infantylizmu...

Adaptacje filmowe gier zwykle nie są dobre. Ale oczywiście pasjonaci będą oglądać. A jest ich całkiem sporo. Także i ja skusiłem się po kilkunastu miesiącach wahań. I nie zawiodłem się. Szybka akcja, efekty specjalne do przyjęcia, dobro zwycięża, zło przegrywa. To wszytko pozwoliło spędzić miło prawie dwie godziny. Oczywiście jeżeli nie nastawicie się, że to będzie arcydzieło. Po prostu solidne kino fantasy.

sobota, 1 lutego 2014

Pacific Rim: kolejna bajka o potworach z kosmosu

Kolejna, ale pod względem efektów specjalnych jaka! W kinie musiały zapewne wyglądać znakomicie. Sam film jednak słaby...

Skusiło mnie nazwisko reżysera. Co by nie mówić nazwisko Guillermo del Toro (Cronos, Mutant, Kręgosłup diabła, Hellboy 1 i 2, Labirynt fauna, Geometria) powoduje, że człowiek spodziewa się czegoś naprawdę dobrego, zresztą wykorzystują to różni twórcy reklamując swoje filmy tym, że producentem jest właśnie Meksykanin. Ale wracając do filmu. Naprawdę dobra robota - dobre efekty specjalne, niezłe pomysły, świetne sceny walki, ale co z tego skoro cały czas zastanawiałem się czemu oglądam tę bajkę o bitwach potworów.
Inna kwestia, że odbiór takiego filmu zależy od dnia. Może innego dnia stwierdziłbym - jest super! Tak czy siak to by ł film do obejrzenia w kinie.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga