Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tyrese Gibson. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tyrese Gibson. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 21 marca 2023

Morbius. Kolejny film, którego nie warto oglądać...

Niestety znów ekranizacja komiksu, na którą szkoda czasu. Oglądałem "Morbiusa" (USA 2022) na kilka razy, zastanawiając się za każdym razem czemu marnuję czas na ten film...

Morbius opowiada historię naukowca (Jared Leto), który cierpi na poważną chorobę krwi. Szukając lekarstwa uzależnia się od sztucznej krwi. Szybko zauważa, że nie tylko pozwala ona na powrót do zdrowia, ale także daje mu nadzwyczajne moce! Podobnie zresztą jak jego niepełnosprawnemu przyjacielowi (Matt Smith), który uzależnia się od ludzkiej krwi, staje się wampirem i zaczyna mordować ludzi...

niedziela, 2 września 2018

Transformers: Zemsta upadłych trzyma poziom!

Udało się nadrobić kolejną część Transformersów (Transformers: Revange of The Fallen USA 2009). Znowu świetna zabawa. Trzeba przyznać, że Transformers należy do niewielu cyklów, które trzymają wysoki poziom. 

Jak zwykle film wyreżyserował Michael Bay, którego uwielbiam za Twierdzę, a który ma jeszcze na koncie m.in.: Armageddon, Wyspę i poprzednie części Transformersów, ale produkował także m.in.: Amityville, Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną, Autostopowicza, Nienarodzonego, Jeźdźców Apokalipsy, Piątek 13, Koszmar z ulicy Wiązów, Jestem numerem cztery). Autoboty znowu stają do walki z Decepticonami, które chcą zniszczyć Ziemię.

środa, 11 lipca 2018

Transformers. Ale to dobry rozrywkowy film!

Zostałem jednak zdecydowanie fanem cyklu Transformersów. Dlatego nadrabiam zaległości w poprzednich częściach. Dają one wytchnienie od ciężkich, dołujących horrorów. 

Pierwszą część Transformersów (USA 2007), podobnie jak kontynuacje nakręcił świetny reżyser Michael Bay, którego uwielbiam za Twierdzę, a który ma jeszcze na koncie m.in.: Armageddon, Wyspę i poprzednie części Transformersów, ale produkował także m.in.: Amityville, Teksańską Masakrę Piłą Mechaniczną, Autostopowicza, Nienarodzonego, Jeźdźców Apokalipsy, Piątek 13, Koszmar z ulicy Wiązów, Jestem numerem cztery.

wtorek, 10 stycznia 2012

Dobra zabawa z Transformersami

Kiedy jesteś zmęczony, chcesz się wyluzować, cały dzień robiłeś przy finale WOŚP i marzysz o obejrzeniu czegoś co nie każe ci myśleć to wybierz Transformersów! Pierwszą część widziałem fragmentami, drugą odpuściłem, a trzecią (Transformers: Dark of the Moon USA 2011) postanowiłem przyatakować w niedzielę po pracy.

niedziela, 28 marca 2010

Wciągający Legion!

Dawno nie byłem w kinie (nie licząc Beats of Freedom - recenzja tutaj). Ale jak tylko się okazja nadarzyła - wybrałem się na horror. Dobrze, że trafiłem na Legion (USA 2010)!

Ten film ma dobre i słabe momenty. Tych pierwszych jest zdecydowanie więcej. Sam pomysł - Bóg ma dość ludzi i zsyła na nich swoich aniołów-zabójców robi wrażenie. Nie wiem, czemu, ale przypomina mi ten film Mgłę Franka Darabonta. Ale też kojarzy się z książkami Stephena Kinga i ekranizacjami jego powieści. Chociażby scena, gdy przed stację benzynową (jej właścicieli gra świetny Dennis Quaid, znany m.in. z Jeźdźców Apokalipsy, Pandorum) w samym środku pustyni podjeżdża wóz z lodami i wysiada z niego sprzedawca.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga