Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piła. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Piła. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 grudnia 2019

Piła powraca po latach

Nigdy nie byłem wielkim fanem serii Piła. Jak na tamte lata, kiedy wychodziły pierwsze części, wydawała mi się zbyt okrutna. Dlatego bodajże po trzech częściach odpuściłem, chociaż obejrzałem jeszcze  piątkę (czytaj recenzję) i siódemkę (czytaj recenzję). Teraz postanowiłem obejrzeć ostatnią, ósmą część - Piła: Dziedzictwo (Jigsaw Kanada, USA 2017). I oglądało się całkiem nieźle. Może więc przypomnieć sobie całą serię?

Pewnie bym tak zrobił, ale wychodzi cała masa serialów i filmów i ciężko wszystko obejrzeć. W tej części gra rozpoczyna się na nowo. Tym razem w jednym budynku zgromadzono kilka osób, które mają za sobą przestępstwa, za które nie poniosły konsekwencji.

czwartek, 1 grudnia 2011

Piła tnie po raz 7!

Po trzeciej części obiecywałem sobie, że już nigdy (czytaj tutaj). Później jednak przyszedł czas na piątą Piłę (czytaj tutaj), a teraz na siódemkę (Saw 3D 2010).

Oczywiście fani Piły i bryzgającej na wszystkie strony krwi i latających w powietrzu flaków nie zawiodą się. Ci co obejrzeli siódmą część w kinie w wersji 3D zapewne musieli ścierać sobie krew z twarzy i wyciągać części ciała z włosów. Taaak. Piła to nie łaskotki. O ile jednak twórcy w pierwszej części z 2004 roku szokowali, o teraz na nikim to już nie robi wrażenia. No chyba, że na tych co trafili na ten film przypadkowo. Ich rzeczywiście może zaskoczyć rozwój akcji. Tradycyjnie już nie macie się co przywiązywać do głównych bohaterów. Nie zdradzę chyba żadnej tajemnicy jak napiszę, że nie przeżyje niemal nikt.

sobota, 25 października 2008

Czwarty dzień Festiwalu Horroru: Nudna Piła 5

Czwarty dzień Festiwalu Horroru zaczął się od filmu "Czarodziej Gore”. Ponieważ jednak oglądałem ten film dopiero od połowy napisze o nim zapewne Pat. Ja skupię się na Pile 5.


Nie wiem, może nastąpiło już zmęczenie organizmu tym kultowym cyklem. Tak jak sobie obiecywałem po trzeciej części (pisałem szerzej o swoich wrażeniach na 5 Władzy) czwartej nie obejrzałem. Teraz piątą miałem okazję zobaczyć na Festiwalu Horroru. Polska premiera filmu miała miejsce tego samego dnia, co amerykańska. Ale co z tego... Wynudziłem się dość mocno. Już nawet drastyczne sceny nie robiły takiego wrażenia, trzy pierwsze części znieczuliły mnie już dość mocno. Choć na nieprzygotowanym widzu mogły zrobić wielkie wrażenie.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga