czwartek, 19 września 2013

Nudnawy Trans

Sam nie wiem czy ten film mi się podobał czy nie. Jeszcze bardziej zadziwia mnie moja decyzja, że mając tak rzadko okazję by coś obejrzeć sięgam po nieznany mi horror z 1998. No, ale wziąłem Trans (Trance USA 1998) w ciemno...

Film oglądałem na dwa razy. Pierwsza część nie podobała mi się wcale, druga troszkę bardziej, zwłaszcza sama końcówka. W ogóle to sam scenariusz jest niedorzeczny i absurdalny. Młoda kobieta - Nora (Alison Elliot), mająca problemy z alkoholem i wizjami, z rodziną przyjeżdża do swojej babci (Lois Smith - Twisted, Twister, Raport mniejszości) do Irlandii.
Na miejscu wujek (Christopher Walken - Bractwo strażników ciemności, Martwa strefa, Burza mózgów, Wspólnota, Powrót Batmana, Armia Boga 1,2, Armia Boga: proroctwo, Jeździec bez głowy, Żony ze Stepford), kobiety zamiast zaprowadzić ją do staruszki pokazuje jej leżącą w piwnicy mumię sprzed 2000 lat. Druidzka wiedźma wciela się w Norę i zaczyna siać zniszczenie...

Scenariusz bardzo słaby, ale momentami klimat reżyserowi-scenarzyście Michaelowi Almereydzie (Aż na koniec świata, Cherry model 2000) udało się stworzyć bardzo ciekawy. Pomógł w tym niewątpliwie mroczny dom, w którym rozgrywa się akcja...





Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga