Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2007. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2007. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 3 lipca 2008

Jestem Legendą - wersja alternatywna

O filmie "Jestem Legendą” pisałem sporo w styczniu. Teraz jednak wracam do tego filmu, bo jestem pod wrażeniem wersji z alternatywnym zakończeniem. Można je obejrzeć w wydaniu dwupłytowym, które znalazło się w eleganckim, metalowym boxie.


Oczywiście nie napiszę Wam, jaka jest alternatywna wersja, musicie ją koniecznie zobaczyć sami. Ta wersja filmu jest o cztery minuty dłuższa od kinowej i jak pisze wydawca – BEZ CENZURY. Ale jakoś nie rzuciło mi się w oczy coś szczególnego, czego by nie było w kinie. Dodatkowo na płytach można zobaczyć cztery anonimowe filmy, dokument o powstawaniu filmu i ostrzeżenie przed eksperymentami naukowymi. 

sobota, 7 czerwca 2008

Inwazja Goblinów!

Dean Koontz to od kilkunastu lat jeden z ulubionych moich pisarzy. Pamiętam, że pierwsze książki połykałem w jeden dzień. Ta zabrała mi ponad miesiąc....

"Inwazja” (Twilight eyes) jak można się domyślać jest o obcych, którzy nie są przyjaźnie nastawieni do ludzi. Żyją jednak na ziemi od tysięcy lat, a już raz zniszczyły ludzkość. Żyją przybierając postać ludzka. Są jednak ludzie – w tym nasz główny bohater 17-letni Slim, którzy potrafią je rozpoznać. Slim widzi je ukryte pod skórą ludzka i nazywa goblinami. I zabija!

sobota, 24 maja 2008

Boogeyman powraca

Boogeyman po trzech latach powraca. Krwi jest więcej, ale nastroju i strachu znacznie mniej. Boogeyman 2 był wyczekiwany przez fanów horroru. Do kin jednak nie wszedł, a premiera DVD nie była nagłośniona zbyt mocno.

Pamiętam, że podczas pierwszej części bałem się mocno. Nic, więc dziwnego, że oczekiwania były duże. Jak się okazało zbyt duże. Swoją drogą ciekawe czy polskim Boogeymanem była wiele lat temu czarna wołga? Ale wracając do filmu. Laura Porter (Danielle Savre znana m.in. z serialu Heroes, CSI i Z Archiwum X) i jej brat w dzieciństwie przeżyli zabójstwo rodziców. Sprawcy nie udało się zatrzymać.

wtorek, 13 maja 2008

Przerażający Sierociniec

"Sierociniec” to jeden z najlepszych horrorów, jakie ostatnio widziałem. Doskonałe, mrożące krew w żyłach, przerażające i poruszające widowisko...

Nie bez powodu reklamowane, jako mieszanka "Szóstego zmysłu” i "Innych”. Ja dodałbym jeszcze wpływy "Poltergeista”. Film opowiada o małżeństwie, które mieszka w wielkim domu - dawnym sierocińcu, razem z adoptowanym, chorym synkiem. Simon zaczyna opowiadać o swoich nowych przyjaciołach, którzy chcą bawić się z nim w dziwną grę... Opowiada, że widzi inne dzieci. Jego przybrana matka niegdyś wychowywała się w tym sierocińcu, ale nie zna jego strasznej tajemnicy...

czwartek, 1 maja 2008

Nieodebrane połączenie po amerykańsku

"Nieodebrane połączenie” to kolejna udana amerykańska przeróbka horroru rodem z Azji. Kilkanaście dni temu miałem okazję oglądać rewelacyjne "Oko” . Dobrze by jednak było żeby Amerykanie zaczęli kręcić coś własnego 8-)

Pierwowzór nakręcił w 2003 kontrowersyjny reżyser Takashi Mikke i był rewelacyjny. Natomiast twórcą przeróbki amerykańskiej jest bliżej mi nieznany Francuz Eric Valette. I pierwszy zdecydowanie rywalizację wygrał. No, ale przecież robienie filmów to nie zawody. "Nieodebrane połączenie”  to opowieść o tajemniczych telefonach, które otrzymują nasi bohaterowie od ich zmarłych tragicznie znajomych.

niedziela, 20 kwietnia 2008

Nicole Kidman kontra Inwazja kosmitów

Inwazja to kolejny film o inwazji kosmitów na ziemię. Ale jakże inny od jemu podobnych. Istoty pozaziemskie pokazują, że można zmienić świat na lepszy.

Film zaczyna się od katastrofy promu kosmicznego, w trakcie jego niespodziewanego powrotu na ziemię. Okazuje się, że na szczątkach statku komicznego na ziemię spadają żywe organizmy, które szybko przejmują władzę nad ciałem ludzkim. Kosmici błyskawicznie przenoszą się z ciała na ciało. Na ziemi zaczyna panować pokój, w Iraku nie ma już zamachów samobójczych, a Bush spotyka się z Chavezem. Zaczynają się zmiany na lepsze. No, ale nikt nie lubi jak się go na siłę zmienia.

czwartek, 10 kwietnia 2008

Powalająca Mgła!

Mgła to jeden z najlepszych filmów, jakie ostatnio widziałem. To absolutna czołówka tego roku po Projekt Monster i Jestem Legendą.
 
Mgła to dodatkowo kolejna (po 1408) świetna ekranizacja Stephena Kinga. Ogląda się z zapartym tchem od początku do końca. Film zobaczyłem niestety na ostatnim seansie w Multikinie w Arkadach Wrocławskich. Niestety był on, o co najmniej kilkanaście minut krótszy od oryginału. „Pozdrawiam” pracowników, którzy dokonali okrojenia (z nieznanych mi przyczyn) filmu. Już pierwsza scena – w pracowni malarskiej głównego bohatera- gdy wśród jego prac zobaczyłem plakat z filmu "The Thing” Johna Carpentera – dała mi do myślenia, że będzie to zajebisty film.

środa, 27 lutego 2008

Golenie czy pasztecik?

„Sweeney Todd. Demoniczny golibroda z Fleet Street" Tima Burtona jest już w kinach. O recenzję poprosiłem Pat, która już widziała ten film.

To nie jest film dla delikatnych ludzi. Choć wizja jest misterna i wystylizowana. Zacznijmy od ogółów: niesprawiedliwość, zbrodnia, pożądanie, gwałt, szlachtowanie brzytwami, kanibalizm, kłamstwa, perwersje seksualne, pijaństwo dzieci, rubaszny humor...
W pierwszej „piosence” Johnny Depp (tytułowy Sweeney Todd) śpiewa o świecie i Londynie, że jest to kupa gówna na gównie. Potem jest jeszcze ciekawiej.

Biblijna Plaga w małym miasteczku Heaven

Plaga to jeden z najlepszych horrorów, jakie ostatnio widziałem. Szkoda, że przegapiłem film Stephena Hopkinsa (znanego nam m.in. z 24 godzin) w kinie. Ale wersja na dvd jest z ciekawymi dodatkami. A sponsorem wieczornego seansu była Jacko 8-)

Piękna Hilary Swank gra tu Katherinę Winter naukowca, który zajmuje się odkrywaniem przyczyn rzekomych cudów. Kilka lat wcześniej straciła dziecko podczas wyprawy do Afryki. Jej córka została złożona w ofierze przez plemię, które nie mogło się doczekać przez rok deszczu. Wtedy też straciła wiarę. Z małego miasteczka Heaven dostaje wiadomość, że tamtejsza rzeka zamieniła się w krew. Ludzie boją się, że to pierwsza z biblijnych plag.

piątek, 15 lutego 2008

Wiem kto mnie zabił

Wiem kto mnie zabił to może nie horror, a bardziej thriller. Ale polecam ten film mocno. Co prawda przewidywalny, ale w emocjach trzyma do końca.

Aubrey Fleming zostaje porwana przez sadystycznego mordercę. Szuka jej specjalny oddział FBI, ale odnajduje przypadkowy (a raczej przypadkowa - bo to kobieta) kierowca. Po przewiezieniu do szpitala okazuje się, że dziewczyna ma amputowaną nogę i rękę.

wtorek, 15 stycznia 2008

Przerażające Ruiny

"Ruiny" Scotta Smitha to jeden z lepszych horrorów, jakie ostatnio czytałem. Zaczyna się ospale, a potem toczy się coraz szybciej aż do przerażającego finału. Po jej przeczytaniu z jeszcze większa niecierpliwością czekam na film, choć zwiastun nie jest rewelacyjny…

Pomysł jest banalny. Młodzi Amerykanie wyjeżdżają na beztroskie wakacje do Meksyku. Tam bawią się z poznanymi przypadkowi Grekami i Niemcem. Ten ostatni namawia ich pewnego dnia by pojechali na teren wykopalisk, bo tam wyjechał jego brat, który poznał piękną panią archeolog. Miejscowi próbują ich zniechęcić do wejścia na wzgórze gdzie ma znajdować się baza archeologów.

sobota, 12 stycznia 2008

Jestem Legendą

"Jestem Legendą" to jeden z najlepszych filmów, jakie ostatnio widziałem. Co prawda typowo amerykański, ale ma taki klimat, że siedzi się do ostatnich napisów z zapartym tchem. A wszystko podlane odrobiną muzyki mistrza Boba Marleya.

Niektóre sceny są przerażające – bezludny Nowy Jork, pełen samochodów, zniszczonych budynków, sceny zamykania miasta, aż ciarki przechodzą… I jeszcze nadawany w przestrzeń komunikat:

środa, 2 stycznia 2008

Obcy kontra Predator 2, czyli nie ma zmiłuj się!

Na ten film (Aliens vs Predator - Requiem USA 2007) szykowałem się od dawna. W piątek nie udało się go obejrzeć, ale dziś z Pat wybraliśmy się zobaczyć jak Predator walczy z Obcymi i Preobcymi. Było naprawdę grubo!
 
Widać, że ten film robili fanatycy obu serii – zarówno Predatora jak i Aliens. Bracia Strauss dobrze odrobili lekcję i wyreżyserowali świetny film. Tu nie ma zmiłuj się. Nie ma, że boli. W pierwszych pięciu minutach Obcy atakuje kilkuletniego chłopca, który wybrał się z ojcem na polowanie, zapładnia go a następnie opuszcza przez klatkę piersiową. Myślałem, że po śmierci dzieciaka nic mnie już nie zaskoczy. Ale gdy Obcy zaatakowali porodówkę nie było zmiłowania.

Wendigo rozrywa na strzępy

Graham Masterton to jeden z moich ulubionych autorów horrorów. Aż dziw, że (chyba) tylko jedna jego książka została sfilmowana.


Do tej pory Brytyjczyk doczekał się (całkiem niezłej) ekranizacji jedynie "Manitou", jednego z najlepszych swoich horrorów. Ostatnio na naszym rynku wydawniczym pojawiła się jedna z jego najnowszych książek "Wendigo". I tym razem złym bohaterem jest indiański duch. Główna bohaterka - Lily - po tym jak bandyci porywają jej dwójkę dzieci a ją samą próbują spalić - decyduje się na pomoc leśnego ducha, który ma pomóc odzyskać dzieci. Sytuacja wydaje się prosta, w zamian pewien szalony Indianin - George Szalony Piechur chce działki ważnej dla jego plemienia Siuksów.

środa, 12 grudnia 2007

Boogeyman 2, czyli koszmar powraca

Boogeyman, choć przez wiele osób uznawany za słaby film, naprawdę mnie przestraszył. Nic, więc dziwnego, że z niecierpliwością czekam na jego drugą część. A ta ma światową premierę już 8 stycznia przyszłego roku.

Zwiastun filmu debiutującego reżysera Jeff Betancourt (pracował m.in. przy Klątwie i Klątwie 2, Egzorcyzmach Emily Rose) możecie zobaczyć pod tą zapowiedzią. Zapowiada się naprawdę niezła historia. Główna bohaterka ogarnięta obsesją Boogeymana dobrowolnie poddaje się leczeniu w szpitalu psychiatrycznym. Nie spodziewa się, że legendarny stwór będzie chciał dorwać ją właśnie tam...

niedziela, 9 grudnia 2007

Undead or Alive czyli o western o Zombie!

Do sprzedaży w USA wchodzi za kilka dni film Żywy lub nieumarły: Zombedia (Undead or Alive: A Zombedy USA 2007). Zapowiada się naprawdę niezła zabawa. Horror - western z Zombie!

Na zwiastun tego zabawnego filmu trafiłem na odkrytej niedawno witrynie bloody-disgusting. Film opowiada o żołnierzu unijnym, który wraz z nieszczęśliwie zakochanym kowbojem (urocze prawda?) uciekają przed plagą Zombie! Film wyreżyserował bliżej mi nieznany Glasgow Phillips.

środa, 5 grudnia 2007

Beowulf, czyli potwór bez pyty!

Czy Beowulf to horror? Raczej nie, ale z drugiej strony skoro jest potwór to, czemu nie. Fajnie, że żyjemy w czasach, kiedy technika pozwala na robienie coraz atrakcyjniejszych filmów.

To kolejny świetny tego typu film po 300. Oszałamia możliwościami technicznymi, klimatem, krajobrazami, które choć komputerowe robią wielkie wrażenie. Fabuła, powstała na podstawie anonimowej opowieści, jest prosta Beowulf bohater, pogromca potworów – lekki mitoman – przypływa do duńskiego króla Hrothgara by rozprawić się z dręczącym jego poddanych potworem – Grendelem. Grendel prywatnie jest synem króla, ale nikt o tym nie wie.

środa, 28 listopada 2007

Bestia, czyli tajna broń polskich powstańców?

Często znajomi, kiedy mówię im, że podobał mi się jakiś film czy książka, odpowiadają – Tobie się wszystko podoba. Wszystko to może przesada, ale rzeczywiście jestem mało krytyczny. Czy dlatego spodobała mi się "Bestia” Marka Świerczka?
 
"Bestia" (Wydawnictwo Otwarte 2007) to mroczny horror osadzony w realiach kończącego się Powstania Styczniowego. Polak służący w carskiej armii jedzie wyjaśnić sprawę tajemniczych zabójstw rosyjskich żołnierzy. Wszystko wskazuje na to, że sprawcą krwawych zabójstw jest… WILKOŁAK!

wtorek, 27 listopada 2007

Resident Evil, czyli o tym jak piękna Mill ratuje świat przed Zombie!

Resident Evil to jeden z moich ulubionych przygodowych horrorów. Wartka akcja i Milla Jovovich. Czego chcieć więcej 8-)

„Zagłada” (Resident Evil: Extinction) to trzecia część filmu, chyba najlepsza. W pierwszej części Zombie opanowali podziemne laboratorium, w drugiej miasto, a w trzeciej cały świat. A czwarta zapowiada się baaaardzo smakowicie. Z Zombie będzie walczyć zapewne kilka, kilkadziesiąt, kilkaset, kilka tysięcy Alice! Jest w tym filmie kilka scen, które robią duże wrażenie: rów z ciałami klonowanej Alice czy też atak tysięcy kruków na obóz ludzi.

poniedziałek, 26 listopada 2007

1408, czyli przepraszam, ale co się dzieje w mojej głowie

Informacja, że Stephen King doczekał się kolejnej ekranizacji zawsze intryguje. Najpierw entuzjazm - super! Potem refleksja - a jak znowu będzie shit? Ale trailler 1408 zapowiadał, że będzie to dobry film! I był!!!

King napisał tyle książek, a na ich podstawie nakręcono tyle filmów, że trudno je zliczyć. Te najlepsze oczywiście zostają w pamięci - "Lśnienie" Kubricka, "Carrie" de Palmy, "Smętarz dla zwierzaków" Lambert czy "Miasteczko Salem" Hoopera. Tych złych nie będę wymieniał, bo, po co. Każdy z nich miał swój urok. Chociażby "Maksymalne przyśpieszenie", które King sam reżyserował czy też "Przeklęty" Hollanda.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga