Bardzo często filmy o egzorcyzmach robią piorunujące wrażenie, ale co powiedzieć o filmie, który poprzedza jeszcze informacja, że jest oparty na faktach. Generalnie jakoś trudno nam na codzień uwierzyć i traktować poważnie informacje, że gdzieś tam są opętani ludzie, a kościół bardzo poważnie traktuje ten temat i na pierwszy front wysyła swoich egzorcystów (powstał nawet miesięcznik Egzorcysta). Ten film właśnie opowiada o Michaelu Kovaku - amerykańskim kandydacie na księdza (Colin O'Donoghue) , który nie jest przekonany do swojego powołania i wysłany do Watykanu na kursy egzorcyzmów. Jest mu o tyle łatwo bo wychował się w domu, w którym działał dom pogrzebowy.
Recenzje horrorów, filmów SF, katastroficznych, ale też innych, które oglądam. Chwalę i ostro krytykuję. Bez żadnych skrupułów!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mikael Hafstrom. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mikael Hafstrom. Pokaż wszystkie posty
sobota, 22 września 2012
Mrożący krew w żyłach Rytuał
Bardzo często filmy o egzorcyzmach robią piorunujące wrażenie, ale co powiedzieć o filmie, który poprzedza jeszcze informacja, że jest oparty na faktach. Generalnie jakoś trudno nam na codzień uwierzyć i traktować poważnie informacje, że gdzieś tam są opętani ludzie, a kościół bardzo poważnie traktuje ten temat i na pierwszy front wysyła swoich egzorcystów (powstał nawet miesięcznik Egzorcysta). Ten film właśnie opowiada o Michaelu Kovaku - amerykańskim kandydacie na księdza (Colin O'Donoghue) , który nie jest przekonany do swojego powołania i wysłany do Watykanu na kursy egzorcyzmów. Jest mu o tyle łatwo bo wychował się w domu, w którym działał dom pogrzebowy.
Etykiety:
2011,
Alice Braga,
Anthony Hopkins,
Ciaran Hinds,
Colin O'Donoghue,
horror,
Michael Petroni,
Mikael Hafstrom,
Rutger Hauer,
Rytuał,
The Rite,
Toby Jones
poniedziałek, 26 listopada 2007
1408, czyli przepraszam, ale co się dzieje w mojej głowie
Informacja, że Stephen King doczekał się kolejnej ekranizacji zawsze intryguje. Najpierw entuzjazm - super! Potem refleksja - a jak znowu będzie shit? Ale trailler 1408 zapowiadał, że będzie to dobry film! I był!!!
King napisał tyle książek, a na ich podstawie nakręcono tyle filmów, że trudno je zliczyć. Te najlepsze oczywiście zostają w pamięci - "Lśnienie" Kubricka, "Carrie" de Palmy, "Smętarz dla zwierzaków" Lambert czy "Miasteczko Salem" Hoopera. Tych złych nie będę wymieniał, bo, po co. Każdy z nich miał swój urok. Chociażby "Maksymalne przyśpieszenie", które King sam reżyserował czy też "Przeklęty" Hollanda.
Etykiety:
1408,
2007,
Andrew Lee Potts,
horror,
Jasmine Jessica Anthony,
John Cusack,
Len Cariou,
Mary McCormak,
Matt Greenberg,
Mikael Hafstrom,
Samuel L. Jackson,
Scott Alexander,
Stephen King,
Tony Shalhoub,
Walter Lewis
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Popularne posty
Szukaj na tym blogu
Archiwum bloga
-
►
2023
(180)
- ► października (19)
-
►
2022
(148)
- ► października (12)
-
►
2021
(206)
- ► października (14)
-
►
2020
(228)
- ► października (12)
-
►
2019
(169)
- ► października (17)
-
►
2018
(145)
- ► października (14)
-
►
2017
(55)
- ► października (3)
-
►
2016
(88)
- ► października (10)
-
►
2015
(18)
- ► października (5)
-
►
2014
(16)
- ► października (1)
-
►
2013
(53)
- ► października (6)
-
►
2012
(54)
- ► października (3)
-
►
2011
(70)
- ► października (5)
-
►
2010
(37)
- ► października (2)
-
►
2009
(130)
- ► października (17)
-
►
2008
(174)
- ► października (26)