Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bob Marley. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bob Marley. Pokaż wszystkie posty

piątek, 1 marca 2024

On love. Wspaniały film o Bobie Marleyu

Długo się zbierałem żeby pójść do kina na film, który chciałem zobaczyć jeszcze przedpremierowo. Nie miałem czasu, trochę się bałem, że nie sprosta oczekiwaniom. Niepotrzebnie. Bob Marley: One love (USA 2024) był znakomity, a w niektórych momentach łzy ciekły mi jak grochy po policzkach. 

Sam nie wiem, czemu aż tak emocjonalnie odebrałem ten film. Jest to wspaniała opowieść o wielkim muzyku, ale też wielkim człowieku, który dał światu znakomitą muzykę, ale także walczył o pokój na swojej rodzinnej Jamajce. Obraz Reinaldo Marcusa Greena (twórcy m.in. filmu King Richard: królewska rodzina) jest przepełniony cudowną muzyką. Aż się chce oglądać i słuchać bez końca.

sobota, 6 lutego 2021

Kto strzelał do Boba Marleya?

Dzień, w którym Bob Marley, wybitny muzyk, obchodziłby urodziny to dobra okazja do przypomnienia sobie jego muzyki, ale także obejrzenie na Netflix filmu "ReMastered: Kto strzelał do Boba Marleya?" (ReMastered: Who Shot the Sheriff?" USA 2018).

To film przede wszystkim dla tych, którzy mało znają, albo nie wiedzieli wcale o nieudanym zamachu na życie Boba Marleya, do którego doszło na Jamajce 3 grudnia 1976. Kilku uzbrojonych bandytów wtargnęło do domu, gdzie muzycy Marleya mieli próby. Mimo, że zdarzenie wyglądało na bardzo poważne, oprócz jednego z przyjaciół Marleya, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

piątek, 21 marca 2008

Książka, na podstawie której powstał kultowy horror SF!

Książka "Jestem legendą" Richarda Mathesona jest równie dobra jak najnowsza jej ekranizacja z Willem Smithem. Nie kończy się jednak tak optymistycznie...

Książka została napisana w 1954 roku, nic więc dziwnego, że twórcy filmu (moja recenzja tutaj) musieli historię podrasować.
Wiele jest także różnic w samej historii, nie chce za wiele zdradzać, żeby nie psuć Wam dobrej zabawy. Wspomnę, więc tylko o kilku - w książce oczywiste jest, że zmutowane stwory to po prostu wampiry (nasz bohater walczy z nimi za pomocą czosnku i drewnianych kołków 8-) ), Robertowi Neville nie towarzyszy tu od początku pies, pojawia się on tylko na chwilę by szybko umrzeć.

sobota, 12 stycznia 2008

Jestem Legendą

"Jestem Legendą" to jeden z najlepszych filmów, jakie ostatnio widziałem. Co prawda typowo amerykański, ale ma taki klimat, że siedzi się do ostatnich napisów z zapartym tchem. A wszystko podlane odrobiną muzyki mistrza Boba Marleya.

Niektóre sceny są przerażające – bezludny Nowy Jork, pełen samochodów, zniszczonych budynków, sceny zamykania miasta, aż ciarki przechodzą… I jeszcze nadawany w przestrzeń komunikat:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga