niedziela, 2 stycznia 2011

The Box czyli o tym dlaczego nie wciskać czerwonego guzika

Pamiętam, że na Pułapkę (The Box - USA 2010) chciałem iść do kina. Jakoś nie wyszło. Teraz po obejrzeniu filmu w telewizji zupełnie już nie żałuję...

Pewnego dnia w domu małżeństwa Lewisów pojawia się Arlington Steward (Frank Langella znany m.in. z Dziewiątych Wrót, Supermana: Powrotu i Drakuli). Jego wizytę zapowiada tajemnicze pudełko zostawione nad ranem przed ich domem. Potwornie okaleczony mężczyzna proponuje Normie Lewis (Cameron Diaz) milion dolarów za wciśnięcie czerwonego przycisku. Ale kiedy przycisk zostanie wciśnięty zginie nieznana jej osoba. Małżeństwo ma na to dobę. Norma przez wiele godzin rozmawia na ten temat z mężem - Arthurem (James Mardsen - seria filmów X-Man, Superman: Powrót, Mroczne opowieści). Ostatecznie, kiedy do końca terminu został kwadrans kobieta wciska przycisk. W tym samym czasie w innym mieszkaniu mąż zabija swoją żonę. Małżeństwo Lewisów szybko dowiaduje się, że grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Pudełko, bowiem trafić ma do innego domu. Nie pomagają też wyrzuty sumienia...

Pułapka należy do tych filmów z morałem, chodzi nie tylko o to, że życie ludzkie jest więcej warte niż milion dolarów. Arlington jest przedstawicielem sił, które mogą doprowadzić do upadku ludzkości, jeśli okaże się, że takich jak ludzi jak Lewisowie jest więcej...

Scenarzystą i reżyserem filmu jest Richard Kelly, który szykuje na ten rok film Duma i Uprzedzenie i Zombie.

Film to adaptacja opowiadania Richarda Mathesona "Button, Button" opublikowanego pierwszy raz w 1970 roku.



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga