Dead Silence: kolejna mordercza lalka

Kolejny z horrorów, które można zobaczyć, ale nie trzeba. Piszę już o tym wiele razy, ale im więcej człowiek ogląda horrorów, tym bardziej uświadamia sobie, że większości z nich nie musiał oglądać. Bo nie ma w nich nic co by je wyróżniało od innych produkcji kina grozy. Tak właśnie jest z filmem Martwa cisza (Dead Silence USA 2007). 

Film opowiada o młodym mężczyźnie (Ryan Kwanten - Czysta krew), którego żona Ella (Amber Valetta - Gamer, Przeczucie) została brutalnie zamordowana.

Nastraszyć Dobrego Sąsiada

Ciekawy film, chociaż nie horror. Dobry sąsiad (The Good Neighbor USA 2016) to opowieść o dwóch kilkunastolatkach, którzy chcą przekonać sąsiada, że jego dom, w którym instalują kamery, jest nawiedzony.

Na pomysł eksperymentu wpadają Ethan (Logan Miller - Łowcy Zombie, SOLO, Escape room, Prey) i Sean (Keir Gilchrist - Martwa cisza, Coś za mną chodzi, Tales of Halloween, Mroczne lato). Chcą przekonać się jak się będzie zachowywał sąsiad, kiedy w jego domu zaczną się dziać nadprzyrodzone sytuacje. Wybierają starszego mężczyznę - Harolda (James Caan - Wampir chrzestny, Miasto duchów, Misery, Obcy przybysze, Dick Tracy, Rollerball).

Mroczne lato. Ostrzeżenie dla stalkerów

Jeden z wielu filmów, które nadaje codziennie telewizja. Ale jakoś mnie korciło żeby nagrać i obejrzeć produkcję "Mroczne lato" (Dark Summer USA 2015) emitowaną w Sci-Fi Universal. I warto było. Nawet trochę się bałem. 

Młody mężczyzna Daniel (Keir Gilchrist - Martwa cisza, Coś za mną chodzi, Tales of Halloween) zostaje skazany na areszt domowy i zakaz korzystania z komputerów za stalkowanie, między innymi za włamywanie się na konta komputerowe, koleżanki szkolnej Mony Wilson (Grace Phipps -  Postrach nocy, W kręgu nienawiści, Tales of Halloween). Dziewczyna pewnego dnia, kiedy Daniel włącza przemycony mu przez przyjaciół komputer, łączy się z nim na skype i popełnia samobójstwo. Następnego dnia dom Daniela i sam młody mężczyzna stają się obiektem ataku nadprzyrodzonych sił.

It Follows, czyli ktoś za mną chodzi!

Obejrzałem ten film (USA 2014) i uznałem, że jest całkiem niezły. Kiedy jednak chciałem opowiedzieć o nim Żonie, stwierdziłem - przecież ta fabuła kompletnie się nie klei. No, ale przecież nie o to chodzi...

Pierwsze sceny - młoda kobieta wybiega z domu, ucieka, przerażona się ogląda, wraca, znowu wybiega, wsiada do samochodu, jedzie na plażę, siada nad wodą, dzwoni do rodziców i mówi, że bardzo ich kocha patrząc ze strachem przed siebie.
Następna scena: ta sama kobieta leży martwa na plaży z połamanymi nogami.
Kolejne sceny: inna młoda kobieta kąpie się w ogrodowym basenie...