Wrzesień to miesiąc, w którym oglądam więcej niż zwykle polskich filmów wojennych. Jakoś dziwnym trafem umknął mi wcześniej "Zamach" Jerzego Passendorfera (Polska 1959) opowiadający o zamachu na Franza Kutscherę - kata Warszawy.
To kolejna dramatyczna historia z czasów niemieckiej okupacji Warszawy. Tym razem mamy okazję obejrzeć, jak wyglądały przygotowania do zabicia dowódcy SS i niemieckiej policji na dystrykt warszawski Generalnego Gubernatorstwa oraz sam przebieg zamachu i jego tragiczne konsekwencje.
Wyrok śmierci za masowe morderstwa Polaków Armia Krajowa wydała w 1943 roku. Wyrok wykonał 1 lutego 1944 oddział specjalny Kedywu Komendy Głównej AK "Pegaz”. To była najważniejsza akcja egzekucyjna polskiego podziemia. Niestety czterech polskich żołnierzy zginęło, a dwóch zostało rannych.
Sam film opowiada o przebiegu zamachu oraz tragicznych zdarzeniach po jego zakończeniu, kiedy giną kolejni żołnierze AK. Robi to wszystko piorunujące wrażenie, nieraz łzy stają w oczach... Dużo piszę o Armii Krajowej, ale w filmie nie pada ani razu ta nazwa. Niestety komunistyczne władze, które po wojnie skazały na śmierć wielu bohaterów z AK starały się zatrzeć pamięć o tej organizacji... Widać to także w filmach z tamtego okresu. Warto żebyście obejrzeli ten film (i jemu podobne, jak Kanał, Zakazane piosenki, Kolumbowie, Godzina W), ale też pokazali stare polskie produkcje swoim dzieciom. Znajdziecie je chociażby w darmowym serwisie on line 35 mm.
W filmie możecie zobaczyć m.in. Wojciecha Siemiona, Romana Kłosowskiego, Jana Kobuszewskiego, Tadeusza Łomnickiego i Stanisława Mikulskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz