sobota, 19 lipca 2025

Skarb narodów - nieudolne naśladownictwo kina nowej przygody

Lubię kino nowej przygody – to żadna tajemnica dla czytelników Horrorowiska. Pisałem o tym, recenzując choćby Poszukiwaczy zaginionej arki, gdzie przygoda, historia i mit łączą się w jedną emocjonującą całość. Dla takich filmów powstało określenie „kino nowej przygody”: pełne zagadek, podróży i archeologicznych sekretów, z bohaterem, który równie sprawnie posługuje się mapą co pięścią. Dlatego sięgnąłem po "Skarb narodów” (National Treasure, USA 2004, reż. Jon Turteltaub) – bo to jeden z najbardziej jawnych spadkobierców tamtego stylu. Przynajmniej na papierze.

piątek, 18 lipca 2025

Starship Troopers: film, który udawał głupiego, a był mądrzejszy od widza

W latach 90. kino science fiction miało jeszcze jaja. Robiono filmy odważne, widowiskowe, niebojące się przesady — ale też często z ukrytą ironią, która z wiekiem staje się coraz bardziej czytelna. Żołnierze kosmosu (Starship Troopers, USA, 1997), reż. Paul Verhoeven, to właśnie taki przypadek. Film, który kiedyś oglądałem z wypiekami na twarzy — jak przystało na miłośnika bohaterskich historii z VHS-ów — dziś działa na mnie inaczej. Bawi, ale też wzrusza sentymentem. I uświadamia, jak sprytnie można zakpić z wojennej propagandy, używając jej najskuteczniejszych narzędzi. 

środa, 16 lipca 2025

Grzesznicy – horror o rasizmie, który zostawia ślad głębszy niż kły

Są filmy, które tylko straszą, i są takie, które nie pozwalają przestać myśleć. Grzesznicy Ryana Cooglera należą zdecydowanie do tej drugiej kategorii. To nie tylko jeden z najlepszych horrorów 2025 roku, ale też produkcja, która zrywa ze schematami, gra na emocjach i buduje nowy kanon opowieści grozy – z krwi, bluesa i historii.

Akcja toczy się w 1932 roku w stanie Mississippi. Dwaj bracia bliźniacy, Stack i Smoke (obie role brawurowo gra Michael B. Jordan), wracają do rodzinnego miasteczka, by otworzyć klub nocny – miejsce spotkań, muzyki i tańca. Ale budynek, który kupują, nie jest "dobry", jest zabarwiony złymi emocjami. Obiekt sprzedaje im członek KKK. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. A zło – przyjmuje bardzo konkretną formę.

poniedziałek, 14 lipca 2025

Porządny człowiek: jak daleko możesz się posunąć w ekstremalnej sytuacji?

"Porządny człowiek” to psychologiczny thriller, który mocno zapada w pamięć. Opowieść o Pawele (Krzysztof Czeczot), kardiochirurgu o nienagannej reputacji, którego życie nagle się załamuje po dramatycznym wydarzeniu. Wzruszający, momentami brutalny i zaskakujący – choć miejscami zdaje się lekko przerysowany, trzyma w napięciu aż do finału. 

Serial zadaje ważne pytanie: co zrobi "porządny człowiek”, gdy zostanie postawiony pod ścianą? Kiedy idealne życie legnie w gruzach, bohaterowi trudno już być w pełni etycznym i odważnym. A widz, zamiast punktować jego błędy – często zaczyna się z nim identyfikować.

sobota, 12 lipca 2025

Kos - świetna opowieść o Kościuszce

Z filmami historycznymi mam tak, że jeśli mnie nie wciągną w pierwszym kwadransie, zaczynam się kręcić jak uczeń na akademii. "Kos” (Polska 2023) też miał ten początek — momenty, gdy czuć było teatralność, nieśpieszną narrację, trochę zbyt literackie dialogi. Ale wystarczyło dać mu chwilę. Bo potem dzieje się coś niezwykłego: historia wybucha, jakby ktoś otworzył prochownię, a kamera – dosłownie i w przenośni – schodzi z piedestału na ziemię. Zaczyna się film z krwi i kości.

Wybrany epizod z życia Tadeusza Kościuszki – przygotowania do insurekcji i dramatyczna walka o dusze polskich chłopów – to strzał w dziesiątkę. Bez biograficznych oczywistości, bez pomników.

piątek, 11 lipca 2025

Koniec "Kryminalnych". Dlaczego nie ma kontynuacji?!

Ósmy sezon „Kryminalnych” zaczynaliśmy z nadzieją, lecz skończyliśmy… z pytaniem. To ostatni odcinek nie tyle zamyka sagę, ile… zostawia ją w pół drogi. Sceny kończą się jakby przerwane – jakby bohaterowie zostali pozostawieni sami sobie, a widzowie głodni odpowiedzi.

Serial, który przez lata był synonimem niezłego kryminału, pełnego suspensu i realistycznych postaci, słabł z sezonu na sezon, a ósma część była jedną z najsłabszych. Coraz bardziej brakowało napięcia, a już finał… pozostawił nas w konsternacji. 

wtorek, 8 lipca 2025

Terrifier 3: granice są po to, żeby je zalać krwią?

Mikołajkowy wieczór. Migoczące lampki, dzieciaki w piżamkach, kolędy w tle – i Klaun Art, który rozwala komuś twarz tak, że słychać chrupnięcie aż na widowni. Tak, Damien Leone znowu to zrobił. A nawet: przebił samego siebie. Tylko pytanie brzmi: czy to wciąż horror, czy już tylko demonstracja bezwstydnego sadyzmu? Klaun Art powraca… i tym razem jest jeszcze bardziej świętokradczy

Terrifier 3 (USA, 2024) to film, który formalnie kontynuuje historię z części drugiej – ale robi to na zasadach snu, sennego koszmaru, gdzie logika idzie na urlop, a brutalność pracuje na pełen etat.

niedziela, 6 lipca 2025

Stan wojenny... z innej planety. O serialu "Projekt UFO”

Czy to ptak? Czy to samolot? Nie – to polski serial o UFO, który w końcu nie świeci plastikową atrapą z "Pamiętnika znalezionego w wannie”, tylko oferuje coś więcej. "Projekt UFO” (Polska 2025) od Netfliksa to rzecz, która – choć momentami się dłuży – naprawdę potrafi wciągnąć i zaskoczyć. Zwłaszcza tych, którzy jak ja pamiętają czasy magnetofonów szpulowych, kartek na cukier i dziwną ciszę w eterze, gdy zaczynał się stan wojenny.
 

poniedziałek, 30 czerwca 2025

Z "Kryminalnych” uchodzi powietrze

W 2004 roku „Kryminalni” wjechali na antenę z sygnałem jak z amerykańskiego proceduralu i energią, jakiej brakowało w wielu polskich serialach kryminalnych. Siódmy sezon (Polska 2007) pokazuje jednak, że nawet najlepsza maszyna – jeśli nie wymieni się w porę części – zaczyna się krztusić.

Mamy tu wszystko, za co „Kryminalnych” można było polubić: dynamiczne tempo, dobra realizacja jak na warunki TVN sprzed dwóch dekad, Warszawa nie tylko z pocztówek, ale i z zaułków, w których naprawdę może się coś wydarzyć.

piątek, 27 czerwca 2025

Najbardziej osobista apokalipsa. 28 lat później jako dramat rodzinny

Nie wiem, jak długo jeszcze kino gatunkowe będzie w stanie mówić do mnie tak bezpośrednio. Ale "28 lat później" (28 Years Later Wielka Brytania, USA 2025) mówi. Z krwią, z gniewem, z bólem. Wciąga jak apokaliptyczny sen, który kończy się zbyt późno.

Na tle dwóch poprzednich części – znakomitych 28 dni później i mocnego 28 tygodni później, który recenzowałem swego czasu na Horrorowisku – trzecia część to najbardziej osobista opowieść w całej trylogii.

poniedziałek, 16 czerwca 2025

„Wielkie żarcie”: Czy naprawdę musimy patrzeć, jak świat się obżera aż do śmierci?

Obejrzałem wczoraj Wielkie żarcie (La Grande Bouffe Włochy, Francja 1973) na festiwalu WTF w Kinotece. Po seansie wyszedłem z sali z uczuciem przytłoczenia. Ten film się nie ogląda. Ten film się znosi. Dźwiga. Przeżuwa. A potem zostaje z nami długo, jak gorycz w ustach po czymś zepsutym, co jednak samemu się wybrało z lodówki.

sobota, 14 czerwca 2025

"Trash Humpers”: manifest obrzydliwości i bezsensu

Wyszedłem z sali z poczuciem zmarnowanego czasu i wątpliwością: po co ktoś robi takie filmy? I kto – z własnej woli – chce to oglądać?

"Trash Humpers" (USA, Wielka Brytania 2009) w reżyserii Harmony'ego Korine’a to 78 minut czegoś, co przypomina porzuconą taśmę VHS znalezioną za śmietnikiem. Tyle że niestety ktoś postanowił ją jeszcze odtworzyć na dużym ekranie. W jednym z moich ulubionych kin - Kinotece. Zamiast fabuły – powtarzalne obrazy. Zamiast bohaterów – ludzie w maskach starych dziadów, tarzający się po śmieciach, kopulujący z kubłami, drzewami i mamroczący niezrozumiałe teksty. Trudno to nawet nazwać prowokacją, bo prowokacja – choćby najbardziej obrzydliwa – musi mieć jakiś cel. Tutaj jest tylko pustka. Chyba, że jej nie zrozumiałem...

czwartek, 12 czerwca 2025

Od Endgame do rozczarowania. Co poszło nie tak z Kapitanem Ameryką?

Oglądałem „Kapitan Ameryka: Nowy Wspaniały Świat” (Captain America: Brave New World USA 2025) i choć fabuła zgrywa się z dzisiejszym światem – oskarżenia, manipulacje, rządowe spiski – to całość sama w sobie pozostawia spory niedosyt. Film Juliusa Onaha jest sprawnym, ale powierzchownym blockbusterem, który więcej mówi o ograniczeniach MCU niż o samym nowym Kapitanie.

Anthony Mackie wciela się w Sama Wilsona z zaangażowaniem i w autentyczny sposób odziedzicza po Steve’ie Rogersie steroid obywatelstwa. Jego Kapitan to człowiek rozdarty – paradoksalnie mały i wielki w jednym – i w takich momentach da się z nim zidentyfikować.

środa, 11 czerwca 2025

Rytuał: Al Pacino jako egzorcysta. "Takich egzorcystów nam trzeba"

Już w piątek 13 czerwca premiera nowego horroru z Alem Pacino. Miałem okazję uczestniczyć w pokazie prasowym zorganizowanym przez Kino Świat i powiem Wam, że to kawał solidnego kina grozy. Rytuał (The Ritual USA 2025) opowiada nam historię opętania w latach 20. XX wieku w USA 45-letniej kobiety (Abigail Cowen) i odprawionym na niej egzorcyzmie. 

Nie jest to kolejny horror o opętaniu w stylu tańszych produkcji z uniwersum "Obecności". "Rytuał" to film poważny, refleksyjny i zaskakująco skromnie opowiedziany, jak na produkcję z 85-letnim już Alem Pacino w głównej roli. I dobrze, bo właśnie ta powściągliwość daje mu siłę.

czwartek, 5 czerwca 2025

Air Force One – klasyka kina akcji z lat 90.

W 1997 roku w amerykańskim kinie nie obowiązywały jeszcze ironia ani relatywizm. Prezydent Stanów Zjednoczonych był wtedy ucieleśnieniem odwagi, honoru i siły, a nie starannie zarządzanym produktem marketingowym. W filmie Air Force One (USA, Niemcy 1997), wyreżyserowanym przez Wolfganga Petersena – autora znakomitego „Okrętu” – prezydent James Marshall, grany przez Harrisona Forda, nie tylko nie boi się terroryzmu, ale sam bierze z nim bezpośrednią walkę, dosłownie wręcz – pięściami. 

sobota, 31 maja 2025

"Kryminalni” sezon 6 – bez fajerwerków

Szósty sezon "Kryminalnych” (Polska 2007) nie zaskakuje – i całe szczęście. Ten serial od początku nie udaje, że jest czymś innym, akcja toczy się w polskich realiach: osadzonych mocno w warszawskiej codzienności, gdzie glina ma twardą szczękę, a zbrodnia rzadko jest efektowna, za to prawie zawsze banalna w genezie.

czwartek, 29 maja 2025

Samolot, Foster i teoria spiskowa. Latający Hitchcock XXI wieku

Nie jest łatwo nakręcić klaustrofobiczny thriller rozgrywający się niemal w całości na pokładzie samolotu, a jednak Robert Schwentke udowadnia, że przy odpowiednio emocjonującym scenariuszu nawet pasażerski Airbus A474 może stać się sceną dramatu godną Hitchcocka.

„Plan lotu” (Flightplan USA 2005) opowiada historię Kyle Pratt (Jodie Foster – jak zwykle przekonująca, z odrobiną nerwowego błysku w oku znanego z „Milczenia owiec”), inżynierki lotniczej, która po śmierci męża wraca z córką z Berlina do Nowego Jorku. Podczas lotu dziewczynka znika – a załoga, pasażerowie i nawet dokumenty zdają się sugerować, że nigdy jej tam nie było.

czwartek, 22 maja 2025

"Karmazynowy przypływ” – nuklearna szachownica z muzyką Hans Zimmera

W czasach, gdy widmo wojny nuklearnej znów nie jest tylko wspomnieniem zimnowojennej gorączki, a rosyjska agresja na Ukrainę wprowadza świat na pole minowe geopolitycznych napięć, film Tony’ego Scotta z 1995 roku nabiera niepokojąco aktualnego znaczenia. "Karmazynowy przypływ” (Crimson Tide USA) nie tylko nie zestarzał się – dziś może uderzyć mocniej niż w dniu premiery.

Zarys fabuły jest niemal klasyczny dla kina lat 90.: amerykański okręt podwodny klasy Ohio – USS Alabama – otrzymuje sprzeczne sygnały w trakcie misji na Pacyfiku. Otrzymuje informacje, z których wynika, że może zostać zmuszony do odpalenia rakiet nuklearnych.

wtorek, 20 maja 2025

Kryminalni uderzają po raz piąty!

Piąty sezon „Kryminalnych”  (Polska 2006) – flagowego serialu TVN z początku lat dwutysięcznych – to moment, w którym policyjna praca zaczyna się zazębiać z osobistymi dramatami bohaterów. Bardziej wyraźny jest nacisk na psychologię postaci, co w tamtych czasach (i w telewizji ogólnodostępnej) nie było oczywistością.

poniedziałek, 19 maja 2025

Inside Man: słaby sequel bez Denzela Washingtona

"Inside Man: Most Wanted” (USA 2019) to sequel, który nie powinien powstać – przynajmniej nie w takiej formie. Pierwszy "Inside Man” z 2006 roku, reżyserowany przez Spike’a Lee, był rasowym thrillerem z brawurową rolą Denzela Washingtona i twistem godnym najlepszych kryminałów. Druga część? Zamiast rozwinąć ten potencjał, dostarcza coś na kształt telewizyjnego spin-offu, który raczej powinien lecieć późnym wieczorem na TV Puls, a nie debiutować jako film pełnometrażowy.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga