Obraz dramatyczny, spokojny w wymowie, a zarazem realistyczny w ukazaniu zaciętych walk początkowego etapu Powstania Warszawskiego. Film "Dzień czwarty” (Polska 1984) w reżyserii Ludmiły Niedbalskiej to paradokumentalna opowieść o czterech pierwszych dniach Powstania, widziana oczami Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i jego towarzyszy broni
Recenzje horrorów, filmów SF, katastroficznych, ale też innych, które oglądam. Chwalę i ostro krytykuję. Bez żadnych skrupułów!
poniedziałek, 4 sierpnia 2025
"Dzień czwarty” – Baczyński między poezją a walką
czwartek, 27 marca 2025
Koszmar z ulicy Wiązowej. Mój pierwszy raz na ekranie kina!
W poniedziałek wybrałem się do warszawskiej Kinoteki, miejsca, które jak mało które w tym mieście (poza Iluzjonem) oddycha kinem w starym, dobrym stylu. I co? Zasiadłem w fotelu, zgasły światła, a na ekranie pojawił się "Koszmar z ulicy Wiązów" – ten pierwszy, klasyczny, z 1984 roku, w reżyserii Wesa Cravena. I powiem wam jedno: to jest film, który się nie starzeje!
Już od pierwszych minut czuć, że Craven wiedział, co robi. Ta historia o Freddym Kruegerze, spalonym mordercy w czerwono-zielonym swetrze i z rękawicą, która tnie jak brzytwa, to nie jest zwykły slasher. To coś więcej – senny koszmar, który wciąga jak bagno.
poniedziałek, 19 lutego 2024
Threads: Wojna jądrowa i upadek cywilizacji
Naprawdę koszmarny film. Threads (Wielka Brytania, USA, Australia 1984) polecał na Twitterze Jakub Żulczyk. Nie chciało mi się wierzyć, że jest aż tak źle, ale niestety było. Obraz Micka Jacksona jest niemal jak dokument pokazujący zagładę ludzkości...
Twórcy filmu (scenariusz napisał Barry Hines) dzień po dniu pokazują przygotowania do zbliżającego się nieuchronnie konfliktu zbrojnego Związku Radzieckiego z USA. Jest połowa lat 80. Sowieci wkraczają do Iranu, a na to nie mogą pozwolić Amerykanie. Dochodzi do pierwszych incydentów.
czwartek, 31 sierpnia 2023
Pogromcy duchów zupełnie się nie starzeją
Postanowiłem sobie dzisiaj przypomnieć Pogromców duchów (Ghostbusters USA 1984) sprzed prawie 40 lat. Obiecywałem sobie ten seans od dawna, aż wreszcie teraz nadarzyła się okazja. Naprawdę nic się ten film nie zestarzał (w przeciwności do głównych bohaterów).
Film opowiada o trzech nieudacznych naukowcach, którzy tracą pracę na uczelni w Nowym Jorku, gdzie od lat udawali, że poszukują duchów i badają zjawiska nadprzyrodzone. Niestety nieudana akcja w miejscowej bibliotece, w której niespodziewanie pojawiły się prawdziwe zjawy.
wtorek, 4 sierpnia 2020
Powrót do przeszłości: Gremliny
Film mocno naiwny, ale jak oglądałem go pierwszy raz (jeszcze w latach 80.?) zrobił na mnie wielkie wrażenie.
Popularne posty
Szukaj na tym blogu
Archiwum bloga
-
▼
2025
(79)
-
▼
sierpnia
(9)
- "Oszukać przeznaczenie – więzy krwi”: kiedy seria ...
- "Pianista” – historia, której nie wolno zapomnieć
- "Nie otwieraj" — horror, który zapomniał być straszny
- "Liberator 2”: Steven Seagal na torach, czyli jak ...
- "Rozmowy kontrolowane”: Bareja zza grobu, PRL po c...
- "Dzień czwarty” – Baczyński między poezją a walką
- "Liberator” – Seagal kontra terroryści na pokładzi...
- "Tajna broń”: Gdyby testosteron miał twarz, wygląd...
- Dubbing, dinozaury i córka – rodzinne wyjście do p...
-
▼
sierpnia
(9)
-
►
2024
(134)
- ► października (12)
-
►
2023
(180)
- ► października (19)
-
►
2022
(148)
- ► października (12)
-
►
2021
(206)
- ► października (14)
-
►
2020
(228)
- ► października (12)
-
►
2019
(169)
- ► października (17)
-
►
2018
(145)
- ► października (14)
-
►
2017
(55)
- ► października (3)
-
►
2016
(88)
- ► października (10)
-
►
2015
(18)
- ► października (5)
-
►
2014
(16)
- ► października (1)
-
►
2013
(53)
- ► października (6)
-
►
2012
(54)
- ► października (3)
-
►
2011
(70)
- ► października (5)
-
►
2010
(37)
- ► października (2)
-
►
2009
(130)
- ► października (17)
-
►
2008
(174)
- ► października (26)