wtorek, 20 sierpnia 2024

Oppenheimer: Jak powstała amerykańska bomba atomowa

Wreszcie udało się zobaczyć ten głośny film. Zdobywca siedmiu Oscarów - "Oppenheimer" (USA, Wielka Brytania 2023) opowiada historię naukowca, który wraz z zespołem pracował nad budową amerykańskiej bomby atomowej. Pretekstem do pokazania życia fizyka były jego powojenne problemy z zarzutami dotyczącymi komunistycznych sympatii. 

Julius Robert Oppenheimer (znakomity Cillian Murphy w tej roli) przed wybuchem II wojny światowej zaangażowany był w tworzenie związku zawodowego wykładowców na jednej z uczelni, romansował z aktywną działaczką komunistyczną, a jego brat i znajomi należeli do partii.

Niektórzy z nich uczestniczyli później w pracach nad bombą atomową. To ważne m.in. dlatego, że prace amerykańskich i brytyjskich naukowców były prowadzone w tajemnicy przed Związkiem Radzieckim, który też szukał sposobów na produkcję śmiercionośnej broni. O przekazywanie informacji z prac projektu "Manhattan" był oskarżony m.in. Oppenheimer. Po II wojnie światowej naukowiec aktywnie działał na rzecz kontroli broni jądrowej, sprzeciwiał się pracom nad bombą wodorową oraz działał aktywnie w ruchu pacyfistycznym. W czasach zimnej wojny i tropienia wszelkich objawów komunizmu w USA nie były to działania popularne. Oppenheimer stracił nawet dostęp do niejawnych informacji. To chyba tyle o treści filmu, bo szczegóły warto poznać z historycznych źródeł. 

Początkowo do obejrzenia tego filmu zniechęcała mnie lekko jego długość - trzy godziny. I rzeczywiście, wydaje mi się, że można było skrócić "Oppenheimera" o jakieś 10-15 min. Ale czy to miałoby jakieś znaczenie? Obejrzałem produkcję Christophera Nolana (twórca m.in. świetnych filmów z Batmanem) z wielkim zaciekawieniem. Dowiedziałem się sporo, bo nie czytałem za wiele na temat szczegółów prac w USA nad bombą atomową, a te m.in. w kontekście wątpliwości etycznych tworzących ją ludzi są bardzo ciekawe. Dodatkowo niemal wszystko lub wszystko w tym filmie jest dobre lub b. dobre - aktorstwo, zdjęcia, muzyka, dźwięk itd. Nic więc dziwnego, że produkcja została nagrodzona Oscarami, za najlepszy film, najlepszego aktora pierwszoplanowego, najlepszego aktora drugoplanowego (Robert Downey Jr. w roli Lewisa Straussa), najlepszą reżyserię, najlepsze zdjęcia, montaż i muzykę oryginalną. Zdecydowanie Wam polecam! 

Przy okazji polecam Wam świetny serial "Bitwa o ciężką wodę" (Kampen om tungtvannet Norwegia 2016) opowiadający o brytyjskich próbach storpedowania niemieckiego programu atomowego.



 


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga