Kiedy usłyszałem, że Osgood Perkins bierze na warsztat opowiadanie Stephena Kinga, byłem zaintrygowany. Po świetnym, niepokojącym Kodzie zła, zastanawiałem się, co tym razem zaserwuje nam ten reżyser. "Małpa" (The Monkey USA 2025) okazała się jednak zupełnie inną bestią – i to dosłownie. Jeśli spodziewacie się typowego kingowskiego horroru, pełnego mroku, napięcia i egzystencjalnej grozy, to możecie być zaskoczeni. Ja byłem – ale w pozytywnym sensie.
Fabuła jest prosta, wręcz archetypiczna: bliźniacy Hal i Bill (obaj grani przez Theo Jamesa) znajdują na strychu zabawkową małpę z bębenkiem, która należała do ich ojca...