Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Edyta Olszówka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Edyta Olszówka. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 września 2025

"Czarne stokrotki”: mroczny Wałbrzych, świetne zdjęcia i muzyka, ale… pijawki?

Są takie seriale, które zaczynają się obietnicą mocnego doświadczenia – gęsta atmosfera, fabuła pełna niedopowiedzeń, bohaterowie z krwi i kości. "Czarne stokrotki, nowość Canal+, właśnie tak startują. Wracają wspomnienia najlepszych polskich thrillerów: zaginięcia dzieci, powrót do rodzinnego miasta, którego mroczne sekrety nagle wychodzą na powierzchnię.

Wałbrzych filmowany jest tu tak, że można go oglądać z zapartym tchem – ponure pejzaże, kontrasty światła i cienia, wszystko wyciąga z tej przestrzeni klimat niemal gotyckiego horroru. Muzyka też robi swoje: subtelna, niepokojąca, dokładnie tam, gdzie trzeba.

piątek, 21 grudnia 2018

1983. Pierwszy polski serial Netflixa

1983 (Polska 2018) to naprawdę dobry serial. Dziwię się krytykom, którym nie podoba się to czy tamto. Ja mam właściwie tylko jedno "ale". Jest trochę za bardzo skomplikowany. 

Niektóre sceny musiałem sobie powtarzać. No ale może oglądanie wieczorem jest dla mnie zbyt trudne 8-)  W każdym razie pierwszy i ostatni odcinek bardzo, bardzo dobre. Trochę słabiej pomiędzy nimi, ale to charakterystyczne dla filmów Netflixa, że dużą wagę przykłada do budowania postaci, relacji między nimi, kontekstów opowiadanej historii. I jeszcze trochę dodaje do tego waty, bo skoro każdy z odcinków trwa ponad 50 min. to coś trzeba jeszcze dołożyć.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga