Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Steven Seagal. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Steven Seagal. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 7 sierpnia 2025

"Liberator 2”: Steven Seagal na torach, czyli jak wykoleić legendę

Były czasy, kiedy kino akcji miało swój kodeks: bohater musiał być twardy, zły musiał być bardzo zły, a eksplozje – prawdziwe. Liberator z 1992 roku trzymał się tej zasady. Zaskoczył – Steven Seagal jako były komandos i kucharz na pokładzie przejętego przez terrorystów pancernika? Brzmiało absurdalnie, ale działało. Miało klimat, tempo, złoczyńców z charyzmą (Tommy Lee Jones!) i duszny, klaustrofobiczny setting, który podkręcał napięcie.

A potem nadszedł Liberator 2 (Under Siege 2: Dark Territory USA 1995). I wszystko się wykoleiło. Dosłownie – bo tym razem akcja dzieje się w pociągu.

sobota, 28 maja 2011

Naprzeciw ciemności - horror ze Stevenem Seagalem!

Kiedyś na początku lat 90. mój dobry kumpel z Ziębic - Ołówek mówił, że Seagal ma niezłe kopnięcie! Hmm było to jednak kilkadziesiąt kilogramów temu i teraz aktor ten nosi miecz samurajski. Nogi by już zbyt wysoko nie podniósł...

Ale umówmy się, że na Zombiaki niezły kopniak to za mało. Trzeba jeszcze odciąć im łby. Trzeba przyznać, że film ten jest wyjątkowo debilny, a kretynizm goni tutaj kretynizm. Gdyby były konkursy na najgłupszych bohaterów filmów naprawdę ci z Naprzeciw ciemności (Against the Dark USA 2009) mieli by wielką szansę na sukces...

W dużym skrócie film opowiada o ziemi, którą zawładnęły żywe trupy. Z Zombiakami walczą między innymi Łowcy, którymi dowodzi Commander Tao (w tej roli Steven Seagal).

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga