Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Midnight Movies. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Midnight Movies. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 września 2025

Heavy Metal – animowana antologia, która dziś bardziej męczy niż wciąga

Są takie seanse w warszawskim Iluzjonie, które dają więcej pytań niż satysfakcji. Kilka dni temu zobaczyłem Heavy Metal – animowaną antologię (USA, Kanada 1981), reklamowaną swego czasu jako "przełomowy film dla dorosłych”. I muszę przyznać: zamiast wielkich emocji miałem raczej mieszane uczucia.

Film składa się z kilku luźno powiązanych nowelek, których spoiwem jest zielona kula Lok-Nar – symbol wszechobecnego zła. W teorii miała to być podróż przez różne światy science fiction i fantasy, z elementami erotyki, przemocy i czarnego humoru. W praktyce: wyszła trochę chaotyczna składanka, w której narracja szybko się rozmywa. Głównym producentem i inicjatorem projektu był Ivan Reitman (Pogromcy duchów).

piątek, 21 marca 2025

Różowe Pelikany – Obrzydliwość, która przyciąga tłumy

"Różowe Pelikany” (Pink Flamingos USA 1972) Johna Watersa to nie jest film, który ogląda się dla relaksu. To doświadczenie – brudne, wulgarne, momentami odpychające, a jednak przyciągające jak magnes. Sala kinowa warszawskiego Iluzjonu pękała w szwach, a atmosfera była elektryzująca. Skąd ten fenomen? O tym za chwilę, ale najpierw kilka słów o samym filmie i tym, co działo się na ekranie.

Seans otworzył Jakub Demiańczuk, krytyk filmowy, którego wstęp był jak strzał w dziesiątkę. Zamiast akademickiego wykładu o kinie undergroundowym, dostaliśmy soczystą opowieść o tym, jak Waters łamał tabu lat 70., tworząc dzieło, które jednocześnie szokuje i bawi...

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga