wtorek, 31 grudnia 2024

Niepokalana. Kolejny wtórny horror o zakonnicach

Oglądając Niepokalaną (Immaculate USA, Włochy 2024) cały czas odnosiłem wrażenie, jakbym już ten (lub taki) film widział. Nawet zajrzałem na bloga żeby sprawdzić czy rzeczywiście nie obejrzałem już historii o ciężarnej zakonnicy, której zajście w ciążę w zakonie uznano za cud i uznano za niepokalane. Ale nie...

Główna bohaterka to młoda zakonnica Cecillia (Sydney Sweeney), która przylatuje do małego klasztoru we Włoszech z USA. Tam w dzieciństwie miała wypadek, gdy po załamaniu się lodu, spędziła w wodzie siedem minut. Od tego czasu zastanawia się dlaczego Bóg pozwolił jej przeżyć. 

niedziela, 29 grudnia 2024

Gladiator II. Dlaczego pewnych filmów lepiej nie kontynuować?!

Pierwszy Gladiator, z 2000 roku, był moim zdaniem filmem genialnym. Byłem nim zachwycony i oglądałem kilkadziesiąt razy. Niezliczoną liczbę razy słuchałem znakomitej muzyki. Kilka tygodni od premiery znalazłem wreszcie czas na kontynuację - Gladiatora II (USA, Wielka Brytania, Maroko, Kanada 2024). Film dobry, trzyma w napięciu do końca, ale też kompletnie oderwany od rzeczywistości...

Na temat zgodności fabuły z faktami nie będę się rozpisywał, świetnie to zrobił mój kolega redakcyjny, Bartek Makowski w podcaście "Prawda czasu i prawda ekranu". Posłuchajcie i sprawdźcie sami

Koniec wielkiego cyklu horrorów? Halloween. Finał

Trochę się obawiałem tego filmu, nie wiedząc, jak twórcy poradzą sobie z zaplanowanym zakończeniem tego cyklu. Odczekałem dwa lata i wreszcie obejrzałem Halloween. Finał (Halloween Ends USA 2022). I muszę przyznać, że naprawdę godne to zakończenie kultowej serii

Akcja filmu toczy się cztery lata po wydarzeniach, opowiedzianych w filmie "Halloween zabija" (którego co ciekawe nie widziałem, muszę więc nadrobić). Jedna z moich ulubionych bohaterek horrorów - Laurie Strode (Jamie Lee Curtis) mieszka z wnuczką Allyson (Andi Matichak). Pisze wspomnienia i przygotowuje się do powrotu swojego prześladowcy...

sobota, 28 grudnia 2024

Kontynuacja Krucjaty - Znak bliźniąt

Kiedy w marcu pisałem o pierwszym sezonie Krucjaty, obawiałem się, że kolejna część tego dobrego, polskiego serialu sensacyjnego nie powstanie. Szybko okazało się, że nie miałem racji, we wrześniu miała premierę "Krucjata II - Znak bliźniąt" (Polska 2024). Warto zobaczyć!

Lubię krótkie seriale, z braku czasu, ale często, jak mi się bardzo coś spodoba, to chciałbym więcej. I tak było z Krucjatą 2, ale tu na szczęście TVP wyprodukowała 13 odcinków i było co oglądać! I chce się jeszcze! Czekam więc niecierpliwie na trzeci sezon! Tym razem zabrakło jednego z głównych bohaterów pierwszego sezonu - Mandżara (Julian Świeżewski), widzimy go krótko w pierwszym odcinku.

niedziela, 22 grudnia 2024

Dobre polskie seriale: Matki pingwinów

Naprawdę bardzo dobry polski serial. I to nie sensacyjny, jak to zwykle bywa, ale dramat, opowiadający o rodzicach, którzy muszą zmagać się ze schorzeniami swoich dzieci. Główną bohaterką jest wojowniczka MMA Kamila Barska (Marta Wągrocka), która przygotowując się do walki życia dowiaduje się, że jej syn (Jan Lubas) ma spektrum autyzmu...

O tym serialu słyszałem już od dawna ale nie mogłem się zmobilizować do obejrzenia, wreszcie usłyszałem, że córka coś ogląda, gdzie jest dużo wulgaryzmów. Wkurzony zapytałem co to, i okazało się, że to właśnie "Matki pingwinów" (Polska 2024).

poniedziałek, 16 grudnia 2024

Polskie seriale: Szadź sezon 2

Chciałoby się napisać, że Szadź wraca z drugim sezonem, ale przecież powstał on w 2021 roku, a za nami jest już czwarta część. No ale ja jestem dopiero po drugim, więc o nim też napiszę. Zwłaszcza, że podobał mi się, mimo, że był słabszy od pierwszego. 

O pierwszej Szadzi pisałem pod koniec listopada, bardzo mi się spodobała, więc z niecierpliwością czekałem na obejrzenie kontynuacji. Ale też nie chciałem oglądać sezon po sezonie. Obejrzałem więc kilka filmów oraz serial Podziemny front, oraz dwa pierwsze odcinki Zakładników Maćka Migasa, która to produkcja nie miała jeszcze oficjalnej premiery. No i wróciłem w grudniu do Szadzi. Z pewną taką obawą, zastanawiając się jak twórcy wybrną z pierwszego sezonu.

Rekiny kontra pasażerowie wraku samolotu na dnie morza

Historia jest krótka i treściwa. Samolot, którym lecą m.in. młodzi ludzie (w tym córka gubernatora) traci silnik i wpada do wody. Na dnie szanse na przeżycie kilku ocalałych gwałtownie maleją, gdy do wraku dostają się rekiny...

Nie wiem co mnie skusiło żeby zobaczyć film "Bez paniki" (No Way Up USA 2024). Chyba okładka z samolotem na dnie morza. No cóż, co gorsze namówiłem jeszcze do obejrzenia syna, dla którego moje propozycje mogą w ten sposób stać się co najmniej wątpliwe.

wtorek, 10 grudnia 2024

Klasyka polskiego kina: Krzyżacy

Dobrze sobie przypomnieć klasyczne polskie filmy. Często wciągają mnie bardziej niż współczesne produkcje. Chociaż też czasami przynudzają, jak było w przypadku Krzyżaków (Polska 1960), który trwał ponad 160 min. Po skróceniu na pewno otrzymalibyśmy o wiele bardziej dynamiczną, wciągającą opowieść. 

Żebyście nie zrozumieli mnie źle. To nie oznacza, że nie podoba mi się film Aleksandra Forda, który liczy już ponad 60 lat! Jest to klasyczna opowieść historyczna, z wątkiem romansu, która powstała na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza. Opowiada o konflikcie polsko-krzyżackim, zakończonym wielką, zwycięską bitwą pod Grunwaldem z 1410 roku. Zdecydowanie warto zobaczyć, chociaż chyba nie polecam na jeden raz. 

Nicolas Cage przyjmuje Pocałunek wampira

Warto wiedzieć, że Nicolas Cage nie zaczął grać w horrorach w XXI wieku, ale już wcześniej zasmakował tego gatunku. Ostatnio miałem okazję zobaczyć "Pocałunek wampira" (Vampire's Kiss USA 1988). Całkiem niezła produkcja, chociaż do jednorazowego obejrzenia. 

Nicolas Cage jest pracownikiem biurowym, który w ciągu dnia mobbinguje swoich pracowników, a w nocy prowadzi życie bywalca barowego, który imprezy kończy w domu z przygodnie poznanymi kobietami. Jedna z takich randek kończy się tragicznie. Zaproszona niewiasta (Jennifer Beals) okazuje się wampirem i rozsmakowuje się w Peterze Loewie.

sobota, 7 grudnia 2024

Głośne cykle horrorów: Krzyk

Pamiętam, że pierwszy seans Krzyku (Scream USA 1996) zrobił na mnie duże wrażenie. Później jednak podobnych filmów powstawało wiele, a kolejne części były coraz słabsze. Teraz jednak postanowiłem sobie przypomnieć, czy ta produkcja słynnego, nieżyjącego już reżysera - Wesa Cravena była dobra, czy raczej tak tylko ją sobie wyobrażam. 

I trzeba przyznać, że pamięć nie zawodziła. Film jest naprawdę bardzo dobry i nic dziwnego, że przeszedł do historii kina grozy, chociaż późniejsze parodie nie pomagają. Czasami nie pamiętasz, czy w pamięci ci utkwiły sceny z oryginału czy przeróbki. 

czwartek, 5 grudnia 2024

Propagandowe filmy o II wojnie światowej: Podziemny front

Dziesiątki filmów, w których sączono propagandę komunistyczną powstawało w czasie PRL. I coraz mniej osób o nich pamięta. I słusznie. Ostatnio oglądałem serial "Podziemny front" (Polska 1965), w którym główną rolę w walce z niemieckim okupantem w czasie II wojny światowej wyznaczono Armii Ludowej. I nikomu produkcji Huberta Drapelli i Seweryna Nowickiego bym nie polecił. 

środa, 4 grudnia 2024

Nowy polski serial sensacyjny: Zakładnicy [prapremiera]

Powstaje coraz więcej polskich seriali i trzeba przyznać, że trzymają naprawdę wysoki poziom. Ostatnio dowiedziałem się od znajomego z dawnych czasów, że reżyseruje nowy serial, a dzisiaj już miałem okazje obejrzeć na Warsaw Serial Con pierwsze dwa odcinki "Zakładników" Maćka Migasa. 

Klasyczne polskie komedie: C.K. Dezerterzy

Kompletnie już chyba dzisiaj zapomniany film. Kiedyś bawił polską publiczność do łez. Czy ktoś jeszcze ogląda "C.K. Dezerterów" (Polska, Węgry 1985) Janusza Majewskiego ze świetnymi rolami Marka Kondrata, Wojciecha Pokory, Wiktora Zborowskiego czy Krzysztofa Kowalewskiego

Jest rok 1918. Na terenie Węgier stacjonuje oddział wojskowy, w skład którego wchodzą m.in. Polacy z zaboru austriackiego. Nie przykładają się do służby, baaa, można wręcz rzec, że sabotują rozkazy swoich cesarskich dowódców. Interesują ich głównie imprezy, alkohol, seks.

wtorek, 3 grudnia 2024

Klasyczne kino ciągle bawi: Ze śmiercią jej do twarzy

Kiedyś takie nazwiska jak Robert Zemeckis gwarantowały dobrą zabawę, a do kina lub do wypożyczalni szło się "na Zameckisa", "po Zameckisa". Takie filmy jak "Ze śmiercią jej do twarzy" (Death Becomes Her USA 1992) bawiły i oglądało się je po wiele razy. 

Z tym filmem mam podobnie, jak z opisywanym niedawno "Sokiem z żuka", nie wiem, czy gdybym obejrzał pierwszy raz teraz to czy przebrnąłbym do końca. A tak, ponieważ widziałem produkcję Zameckisa ze 30 lat temu, to podchodzę do tego filmu z dużym sentymentem. 

niedziela, 1 grudnia 2024

Klasyczne kino ciągle bawi: Sok z żuka

Pamiętam, kiedyś ten film bardzo mnie bawił. Sok z żuka (Beetle Juice USA 1988) to jedna z ciekawszych komedii - horrorów lat 80. i 90. Zresztą nazwisko Tima Burtona gwarantuje dobrą zabawę, a świetną rolą dodatkowo popisał się Michael Keaton 

Ciekawe, że po 35 latach kasjerzy z Hollywood policzyli sobie, że nowa wersja tego filmu pozwoli im zarobić kolejne pieniądze. Czy zarobiła tego nie wiem, bo nie śledziłem przychodów po premierze, ale pewnie tak. Magicy potrafią sprzedać niemal wszystko, co kiedyś wzbudzało emocje. Chociaż, chociaż, namawiałem dzieciaki na pójście do kina nowego Beetle Juice, ale jakoś nie wzbudził ich zainteresowania. 

sobota, 30 listopada 2024

Dobre polskie seriale: Szadź

Jakoś do tej pory nie mogłem się przekonać do polskiego serialu "Szadź". Wydawało mi się, że Maciej Stuhr do roli czarnego charakteru nie pasuje, raz nawet zacząłem, ale ostatecznie zawsze odpuszczałem. Aż w końcu się przekonałem i obejrzałem pierwszy sezon błyskawicznie. 

Trudno się jednak było zabrać do oglądania "Szadzi" (Polska 2020), ze świadomością, że do dystrybucji trafił właśnie ostatni, czwarty sezon. Wiadomo więc było, że pierwszy sezon nie będzie zamkniętą opowieścią, skoro w czwartej części dalej gra Maciej Stuhr

Serial opowiada o seryjnym zabójcy (Maciej Stuhr), który na co dzień jest wykładowcą w jednej z opolskich uczelni. Jego ofiary to młode kobiety.

czwartek, 28 listopada 2024

Klasyka kina SF: Planeta małp (1968)

Oczywiście nową Planetę małp wszyscy miłośnicy kina SF znają, ale pytanie - ile osób sięgnęło po tę amerykańską opowieść z 1968 roku. Mimo, że efekty specjalne są w naszych czasach archaiczne, o tyle sam klimat filmu, fabuła robię wielkie wrażenie. 

Czasami lubię sięgać po klasykę. Planetę małp (Planet of the Apes USA 1968) pamiętałem z dzieciństwa, pewnie oglądałem ją w telewizji gdzieś w latach 80., a może później na wideo? Trudno mi sobie przypomnieć. Liczne platformy streamingowe dają teraz możliwość sięgnięcia do archiwów kinowych i obejrzenie takich staroci jak ten. I nierzadko okazuje się, że są one lepsze od współczesnych produkcji.

wtorek, 26 listopada 2024

Polskie kino rozliczeniowe: UBecja ciągle żywa

Pamiętam wiele lat temu film "Kret" (Polska, Francja 2010) zrobił na mnie wielkie wrażenie. Rafael Lewandowski opowiada historię dawnego związkowca, który w czasie stanu wojennego organizował strajk w swojej kopalni, a po latach jest szantażowany przez byłego oficera SB. 

Zygmunt Kowal (świetna rola Mariana Dziędziela) w latach 80. przewodził strajkowi górników w swojej kopalni. Interweniowało ZOMO, zabijając kilku protestujących (historia oparta na tragicznych wydarzeniach w kopalni Wujek). Po latach (są lata 90.)) rozpoczyna się kolejny proces w tej sprawie. Niespodziewanie pojawia się informacja, że Kowal, który wraz z synem zajmuje się sprowadzaniem używanej odzieży z zagranicy, był tajnym współpracownikiem służby bezpieczeństwa.

poniedziałek, 25 listopada 2024

Kino familijne: Opowieść wigilijna

Syn musiał przeczytać, jako lekturę "Opowieść wigilijną" Karola Dickensa, więc przy okazji postanowiliśmy też zobaczyć jedną z ekranizacji. Aktorskiej z lat 80. nie udało mi się na legalu znaleźć, więc wybraliśmy z Disneya animację "A Christmas Carol" (USA 2009). Okazała się naprawdę świetna!

Ten film to niemal horror. Kilka scen naprawdę zrobiło na mnie spore wrażenie. Oczywiście fabuła jest zapewne wszystkim znana. Paskudny bogacz, który nienawidzi ludzi i świąt zostaje odwiedzony wigilijnej nocy przez trzy duchy, które pokazują mu przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. A ta nie jest za ciekawa...

piątek, 22 listopada 2024

Kolejny film o zombie: Apokalipsa Z: Początek końca

Kolejna opowieść o zombie i zagładzie świata, niczym się nie wyróżniająca od innych. Film "Apokalipsa Z: Początek końca" (Apocalipsis Z: El principio del fin Hiszpania 2024) ogląda się z przyjemnością, dużo się dzieje, ale raczej na pewno do niego nie wrócę. 

Główny bohater to Manel (Francisco Ortiz), młody mężczyzna, który od roku jest w żałobie po śmierci żony. Jak to w takich filmach zawsze jest - pewnego dnia świat dowiaduje się o zagrożeniu tajemniczym wirusem. Jest on coraz bliżej i bliżej, aż ostatecznie miasteczko, w którym żyje Manel zostaje ewakuowane, a on sam, ostrzeżony przez siostrę (Marta Poveda), której mąż jest wojskowym, ukrywa się w domu.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga