Syn musiał przeczytać, jako lekturę "Opowieść wigilijną" Karola Dickensa, więc przy okazji postanowiliśmy też zobaczyć jedną z ekranizacji. Aktorskiej z lat 80. nie udało mi się na legalu znaleźć, więc wybraliśmy z Disneya animację "A Christmas Carol" (USA 2009). Okazała się naprawdę świetna!
Ten film to niemal horror. Kilka scen naprawdę zrobiło na mnie spore wrażenie. Oczywiście fabuła jest zapewne wszystkim znana. Paskudny bogacz, który nienawidzi ludzi i świąt zostaje odwiedzony wigilijnej nocy przez trzy duchy, które pokazują mu przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. A ta nie jest za ciekawa...