Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krystyna Janda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krystyna Janda. Pokaż wszystkie posty

sobota, 15 stycznia 2022

Jak pokochałam gangstera. Gloryfikacja Nikosia...

Przyznam, że film "Jak pokochałam gangstera" (Polska 2022) bardzo mi się podobał, mimo, że trwał trzy godziny i spokojnie można go było skrócić o godzinę. Jednak oglądałem go podczas biegania na bieżni, więc długość zbytnio mi nie przeszkadzała. Mam jednak poważne, "ale"...

To poważne, "ale" to, nie wiem, czy wynikająca z chęci twórców filmu, czy po prostu tak wyszło, dotyczy sposobu pokazania Nikodema Skotarczaka pseudonim "Nikoś" (bardzo dobra rola Tomasza Włosoka - Hiacynt, Kruk. Czarny woron nie śpi, Jestem mordercą, Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa, Boże ciało, Kruk. Szepty słychać po zmroku, 1983, Synchronizacja).

poniedziałek, 16 grudnia 2019

Klasyka polskiego SF: Golem

Kino Piotra Szulkina jest bardzo specyficzne. Ponure, mroczne, depresyjne, nie niosące zbytniej nadziei na przyszłość. Nic zresztą dziwnego skoro jego filmy powstawały w latach 70. i 80. XX wieku, za czasów szalejącego komunizmu. 

Film Golem (Polska 1979) opowiada o jakimś futurystycznym społeczeństwie w świecie zniszczonym przez wojnę atomową, zarządzanym przez tajemniczą dyktaturę Doktorów, w którym kopiowani są ludzie. "Zdegenerowane" jednostki są zastępowane "pożytecznymi" osobnikami. Jedna z takich osób - Pernat (Marek Walczewski) postanawia się zbuntować przeciwko swoim twórcom.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga