Przyznam, że film "Jak pokochałam gangstera" (Polska 2022) bardzo mi się podobał, mimo, że trwał trzy godziny i spokojnie można go było skrócić o godzinę. Jednak oglądałem go podczas biegania na bieżni, więc długość zbytnio mi nie przeszkadzała. Mam jednak poważne, "ale"...
To poważne, "ale" to, nie wiem, czy wynikająca z chęci twórców filmu, czy po prostu tak wyszło, dotyczy sposobu pokazania Nikodema Skotarczaka pseudonim "Nikoś" (bardzo dobra rola Tomasza Włosoka - Hiacynt, Kruk. Czarny woron nie śpi, Jestem mordercą, Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa, Boże ciało, Kruk. Szepty słychać po zmroku, 1983, Synchronizacja).