Wieża. Jasny dzień (Polska 2017) to debiut reżyserski Jagody Szelc. Debiut bardzo ciężki i mało komercyjny. To jeden z tych filmów, które próbujesz zrozumieć do samego końca. I nie zawsze i nie każdemu to się udaje...
Film opowiada o przygotowaniach do komunii w pewnej małej wiosce. Bierze w nich udział Nina (Laila Hennessy), nie wiedząca, że ma przybranych rodziców - Mulę (Anna Krotoska - Czerwony pająk) i Michała (Rafał Cieluch - Sala samobójców. Hejter). Ale w przeddzień komunii przyjeżdża do nich biologiczna matka dziewczynki - Kaja (Małgorzata Szczerbowska - W lesie dziś nie zaśnie nikt), siostra Muli.
Film opowiada o przygotowaniach do komunii w pewnej małej wiosce. Bierze w nich udział Nina (Laila Hennessy), nie wiedząca, że ma przybranych rodziców - Mulę (Anna Krotoska - Czerwony pająk) i Michała (Rafał Cieluch - Sala samobójców. Hejter). Ale w przeddzień komunii przyjeżdża do nich biologiczna matka dziewczynki - Kaja (Małgorzata Szczerbowska - W lesie dziś nie zaśnie nikt), siostra Muli.