Pokazywanie postów oznaczonych etykietą I Am the Pretty Thing That Lives in the House. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą I Am the Pretty Thing That Lives in the House. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 23 września 2019

Film o nawiedzonym domu, który wynudził mnie niebożebnie

Fakt, że wieczorami, kiedy siadam do oglądania filmów jestem już zmęczony i spać mi się chce, ale tak się jeszcze nie zdarzyło. Film I Am the Pretty Thing That Lives in the House (Kanada, USA 2016) o nawiedzony domu, w którym mieszka autorka horrorów, oglądałem chyba na pięć albo sześć razy!

Strasznie nudny. Jest w tym jakiś klimat mrocznego domu, po którym chodzi tajemnicza zmora i być może gdybym obejrzał to na jeden raz to miałbym inne odczucia. Ale nie dałem rady. Film opowiada o pielęgniarce Lily (Ruth Wilson), która opiekuje się chorą autorką horrorów - Iris Blum (Paula Prentiss -  Żony ze Stepford, Mr. and Mrs. Dracula).

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga