Nie wiedziałem, że aż tak mnie zachwyci. Miasteczko Salem Stephena Kinga z 1975 jest znakomite!!
Książkę tę czytałem pierwszy raz ze 20 lat temu. Robiła piorunujące wrażenie, jak wszystkie Kingi z tamtych czasów. Później oczywiście obejrzałem pierwszą ekranizację, jej kontynuację i nowszą wersję filmu. A teraz, akurat nie miałem ochoty na żadną nowość i sięgnąłem po Kinga żeby sprawdzić jak się będzie czytać jego pierwsze książki teraz. I muszę stwierdzić, że nie ma co porównywać starych książek z nowymi. Zamierzam więc sięgnąć po kolejne!
O czym jest ta książka nie będę pisał bo chyba wszyscy wiedzą. W roli głównej wampiry!
Zobaczcie nasz profil na Facebooku
Książkę tę czytałem pierwszy raz ze 20 lat temu. Robiła piorunujące wrażenie, jak wszystkie Kingi z tamtych czasów. Później oczywiście obejrzałem pierwszą ekranizację, jej kontynuację i nowszą wersję filmu. A teraz, akurat nie miałem ochoty na żadną nowość i sięgnąłem po Kinga żeby sprawdzić jak się będzie czytać jego pierwsze książki teraz. I muszę stwierdzić, że nie ma co porównywać starych książek z nowymi. Zamierzam więc sięgnąć po kolejne!
O czym jest ta książka nie będę pisał bo chyba wszyscy wiedzą. W roli głównej wampiry!
Zobaczcie nasz profil na Facebooku
2 komentarze:
Od Miasteczka Salem zaczęła się moja miłość do pisarza. Ba, do książek (tych poważniejszych, dla dojrzalszych czytelników) w ogóle :-) Mam do tego tytułu wielki sentyment. Też muszę go sobie niebawem przypomnieć.
A ja niestety nie pamiętam od jakiej książki Kinga zacząłem. W grę wchodzą jeszcze Lśnienie i Carrie. Ale przygoda z jego książkami naprawdę jest super...
Prześlij komentarz