Dawno nie oglądałem żadnego azjatyckiego horroru z długowłosymi zmorami i jakoś się odzwyczaiłem... A tu Wymarzony rejs przyniósł niespodziewanie dreszczyk emocji.
To kolejny film z cyklu Mistrzów Horroru. Jakże inny niż opisywany wczoraj Czarny kot. Ale nie może też być inaczej skoro za reżyserię się wziął Norio Tsuruta znany z Kręgu 0 i Wizji, czyli klasyk azjatyckiego horroru. Scenariusz powstał na podstawie opowiadania innego znanego twórcy - pisarza Koijego Suzuki (autora Kręgu i Dark Water). I jeszcze jedna osoba - jeden z głównych bohaterów - grany jest przez Roya Ishibashiego znanego m.in. z Klątwy 1 i Klątwy 2.