sobota, 2 stycznia 2021

Szczęśliwe chwile. Kto wymyślił ten tytuł?

Naprawdę mocny film. Izraelski thriller znalazł się w programie Splat! Film Fest 2020. Nie zdążyłem tej produkcji obejrzeć w czasie festiwalu, ale udało mi się ją znaleźć na HBO. Naprawdę warto "Szczęśliwe chwile" (Happy Times USA, Izrael 2019) zobaczyć. Zwłaszcza, jak ktoś lubi czarny humor. 

Akcja filmu Michaela Mayera toczy się w bogatej dzielnicy Los Angeles. Rodzina i znajomi z Izraela spotykają się na kolacji. Początkowo wydaje się, że wszyscy się przyjaźnią i spędzą miły wieczór. Szybko jednak okazuje się, że nikt nikogo nie lubi... Nie lubi? Delikatnie powiedziane. Szybko orientujemy się, że kwestią czasu jest to kiedy zginie pierwsza osoba. I na ilu ofiarach się skończy... Sytuacja wymyka się spod kontroli...

Brutalny ale i zabawny film, pokazuje poważne problemy różnic klasowych, uczciwości i relacji między rodziną i znajomymi. Warto zobaczyć! 



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga