Mały zgon (Polska 2020) ma swoje dobre i złe strony. Gdybym jednak miał powiedzieć, których jest więcej trudno byłoby mi się zdecydować. Elementy dobrego polskiego serialu sensacyjnego są tu bowiem wplecione w nudną telewizyjną telenowelę.
Największą wadą tego serialu jest dla mnie dobór aktora grającego główną, podwójną rolę. Chociaż to wrażenie mocno subiektywne. Piotr Grabowski grający przestępcę z gangu narkotykowego stającego się świadkiem koronnym Marka Koniecznego (Tajemnica Twierdzy Szyfrów) i uzależnionego od kart hazardzisty, dyrektora więzienia Ryszarda Sowińskiego, niestety kompletnie nie przypasował mi do tej roli.
Największą wadą tego serialu jest dla mnie dobór aktora grającego główną, podwójną rolę. Chociaż to wrażenie mocno subiektywne. Piotr Grabowski grający przestępcę z gangu narkotykowego stającego się świadkiem koronnym Marka Koniecznego (Tajemnica Twierdzy Szyfrów) i uzależnionego od kart hazardzisty, dyrektora więzienia Ryszarda Sowińskiego, niestety kompletnie nie przypasował mi do tej roli.