Kompletnie bezsensowny film. Niby coś się dzieje, ale naiwność wylewa się z ekranu tak, że aż boli....
Ja jakiegoś większego sensu od filmów, zwłaszcza horrorów nie wymagam, ale na litość boską musi być jakaś logika. Musi scenarzysta i reżyser chociaż trochę uszanować swoich widzów, którzy kupią bilet czy płytę z filmem. Druga część filmu okej - grupa młodych ludzi jak stado baranów idzie na rzeź. Ale po cholerę pojechali do opuszczonej kopalni, gdzie szalony Doktor (Manuel de Blas - Orgia wampirów, Horror Zombich, Ślimaki) torturował i mordował ludzi? Bo nie chcę zdawać egzaminu. To tak samo scenarzysta (niestety nie posiadam informacji kto napisał scenariusz, może się wstydził i wycofał swoje nazwisko) i reżyser (Serigi Vizcaino - Tight) mógł wysłać tych ludzi na miejsce zbrodni bo wygrali taką podróż na loterii.
Recenzje horrorów, filmów SF, katastroficznych, ale też innych, które oglądam. Chwalę i ostro krytykuję. Bez żadnych skrupułów!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lucho Fernandez. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lucho Fernandez. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 24 lipca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Popularne posty
Szukaj na tym blogu
Archiwum bloga
-
►
2023
(180)
- ► października (19)
-
►
2022
(148)
- ► października (12)
-
►
2021
(206)
- ► października (14)
-
►
2020
(228)
- ► października (12)
-
►
2019
(169)
- ► października (17)
-
►
2018
(145)
- ► października (14)
-
►
2017
(55)
- ► października (3)
-
►
2016
(88)
- ► października (10)
-
►
2015
(18)
- ► października (5)
-
►
2014
(16)
- ► października (1)
-
►
2013
(53)
- ► października (6)
-
►
2012
(54)
- ► października (3)
-
►
2011
(70)
- ► października (5)
-
►
2010
(37)
- ► października (2)
-
►
2009
(130)
- ► października (17)
-
►
2008
(174)
- ► października (26)