Spodziewałem się sporego hejtu po premierze najnowszego polskiego horroru, ale chyba nie aż takiego. Nie zdziwię się jeżeli po filmie "W lesie dziś nie zaśnie nikt" (Polska 2020) szybko nie znajdzie się ktoś kto będzie chciał nakręcić w naszym kraju film grozy.
Zacznijmy od gratulacji dla reżysera Bartosza M. Kowalskiego który zdecydował się nakręcić w Polsce horror. W pisaniu pomagali mu Mirella Zaradkiewicz i Jan Kwieciński. Naprawdę szacun za odwagę. Od dawna, to znaczy od czasów Demona Marcian Wrony z 2015 roku (czytaj recenzję) nikt tego nie zrobił.
Zacznijmy od gratulacji dla reżysera Bartosza M. Kowalskiego który zdecydował się nakręcić w Polsce horror. W pisaniu pomagali mu Mirella Zaradkiewicz i Jan Kwieciński. Naprawdę szacun za odwagę. Od dawna, to znaczy od czasów Demona Marcian Wrony z 2015 roku (czytaj recenzję) nikt tego nie zrobił.