Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alessandro Nivola. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alessandro Nivola. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 lipca 2025

Travolta kontra Cage. Powrót do "Bez twarzy”

Był czas, kiedy kino akcji miało twarz Johna Travolty i Nicolasa Cage’a. A potem – dosłownie – już nie miało. „Bez twarzy” (Face/Off USA 1997) w reżyserii Johna Woo to jeden z tych filmów, które nawet po latach przyprawiają o szybsze bicie serca, nie tylko dzięki spektakularnym scenom strzelanin i pościgów, ale też dzięki emocjonalnej głębi i aktorskiemu kunsztowi, którego dziś w kinie sensacyjnym często brakuje.

Fabuła? Szalona, ale działa jak szwajcarski zegarek: agent FBI Sean Archer (Travolta) musi przyjąć twarz psychopatycznego terrorysty Castera Troya (Cage), aby powstrzymać atak bombowy.

piątek, 18 kwietnia 2008

Przerażające Oko

Wielu malkontentów będzie narzekać, że amerykańska wersja "Oka" nie dorównuje oryginałowi braci Pang. Może i będą mieli rację. Ale ja powiem Wam, że naprawdę się ostro bałem!

Oryginał widzieliśmy z Pat na Festiwalu Horroru w tamtym roku. Robił naprawdę wrażenie. Jest to opowieść o kobiecie (gra ją w wersji amerykańskiej świetna, piękna Jessica Alba), która po przeszczepie rogówek samobójczyni zaczyna widzieć zmarłych i przypominać sobie sytuacje, których nigdy nie przeżyła.

Wizję tych, którzy zabierają zmarłych z naszego świata były naprawdę przerażające, a scena z dziewczynką, która ma guza mózgu naprawdę poruszające.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga