Nocną straż widziałem kiedyś w oryginalnej, duńskiej wersji (Nattevagten - zwiastun tu). Pamiętam, że film zrobił na mnie wówczas spore wrażenie. Nie zastanawiałem się, więc gdy zobaczyłem amerykańską wersję.
Ten film, co prawda to może nie horror, ale scen w kostnicy może pozazdrościć Ole Bornedalowi (reżyser obu wersji) niejeden twórca filmów grozy.