Szukałem jakiegoś serialu z krótkimi odcinkami do ćwiczeń na orbitreku. Jakoś tak nieszczęśliwie trafiłem na Disneyu na produkcję "Nic strasznego" (Just Beyond USA 2021). Dla młodych ludzi może to być dobra pozycja, dla weteranów kina grozy to już mniejsza rozrywka.
I od razu zaznaczę, to nie jest tak, że serial, którego twórcą jest Seth Grahame-Smith (Abraham Lincoln: Łowca wampirów, Mroczne cienie), jest zły. Po prostu nie jest przeznaczony dla mnie, ale może jakby oglądał ze swoimi dzieciakami to bawiłbym się znacznie lepiej. Chociaż przyznam szczerze, że dwa razy (na osiem odcinków) nawet się troszkę wystraszyłem. Noo, może przeląkłem.