Azjatycki oryginał był naprawdę przerażającym filmem. Amerykańska przeróbka jest jednak także całkiem niezła.
Widma nie miałem okazji zobaczyć w kinie, ale teraz halloweenowy weekend pozwolił nadrobić zaległości. Film opowiada o amerykańskim młodym małżeństwie, które przyjeżdża do Japonii. Odkrywają, że na zdjęciach, które robią pojawiają się tajemnicze postacie. Zaczynają podejrzewać, że są to duchy. Akcja nabiera tempa aż do przerażającego końca.