O tym filmie chyba już napisano wszystko, jednym się podoba, innym nie. Jedni twierdzą, że przewidywalny, ale chyba nikt nie oczekuje od takiej superprodukcji, że będzie zaskakiwać od początku do końca. Mnie w każdy razie film wydaje się genialny. Oczywiści jak na gatunek, o którym mówimy.
W filmie pojawia się jeden ciekawy wątek, zwłaszcza teraz gdy kryzys ekonomiczny, dotyka coraz więcej państw. Biedni zaczynają atakować bogatych, wywlekają ich z ich domów, tworzą społeczne sądy i policję. Czy to nie jest pewnego rodzaju ostrzeżeniem dla bogatych?