Jeden z najlepszych filmów, jakie ostatnio widziałem. Aż szkoda, że dźwięk w "Hiacyncie" (Polska 2021) nie jest zbyt dobry i trzeba się wsłuchiwać w to co mówią aktorzy. Film opowiada o poszukiwaniach sprawcy morderstwa, do którego doszło w 1985 roku w komunistycznej Polsce. Na celowniku milicjantów staje środowisko warszawskich gejów.
Główny bohater to młody milicjant Robert Mrozowski (bardzo dobra rola Tomasza Ziętka, znanego z takich filmów, jak: Boże ciało, Demon, Konwój, Kamienie na szaniec, Żeby nie było śladów, Odwróceni. Ojcowie i córki, Atak paniki, Pakt, Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł), który ma jeszcze zasady, co w czasach PRL nie jest takie oczywiste.