Nie ma co mówić. Serial "Sztorm Stulecia", jest o wiele lepszy od scenariusza Stephena Kinga wydanego w formie książkowe. Ekranizację widziałem pierwszy sporo lat temu. Nic się od tego czasu nie zastarzała!
O książce pisałem kilka tygodni temu (czytaj tutaj). Z niecierpliwością czekałem na okazję by powtórnie zobaczyć film. I dzięki Polsatowi udało się. Oglądanie co tydzień mnie nie bawi, więc całość sobie nagrałem, by później się delektować. Hmm, szkoda tylko, że kaseta była nie najlepsza, i to delektowanie się nie do końca było takie radosne.