Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jane Moffat. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jane Moffat. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Zabójcza Mama wychodzi z mroku

Film "Mama" (Hiszpania, Kanada 2013) rozpoczyna się od dramatycznych scen. Zdesperowany ojciec - jeffrey, ofiara krachu na giełdzie zabija żonę, potem zabiera swoje dwie córki z domu do pustej chaty gdzieś w lesie i tam próbuje jedną z nich zastrzelić. Jednak nie udaje mu się to...

Dziewczynek - Victorii (Megan Charpentier -  Łowcy huraganów, Zabójcze ciało, Godzina duchów, Dziewczyna w czerwonej pelerynie, Resident Evil: Retrybucja, Violetnia, To, Chata) i Lilly (Isabelle Nelisse - To) i ich ojca szuka jego brat - Lucas (Nikolaj Coster-Waldau - Gra o tron, Nocny strażnik, Wirtualne sny, Niepamięć).

niedziela, 15 lipca 2018

451 st Fahrenheita, czyli jak paliły się książki

Muszę przyznać, że książka Ray'a Bradbury'ego robiła na mnie kilkanaście (kilkadziesiąt?) lat temu piorunujące wrażenie. Historia reżimu, który nakazuje palenie książek jakże się kiedyś kojarzyła z czasami PRL, w których miałem nieprzyjemność 18 lat żyć... 

To druga ekranizacja powieści, ale nie przypominam sobie żebym oglądał pierwszą. Więc chyba nie. Dlatego starałem się by nie przegapić filmu Ramina Bahraniego  (Futurestates). I bardzo mi się film 451 st Fahrenheita (USA 2018) podobał. Tytułowe 451 st F to temperatura, w jakiej pali się papier.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga