Przed Bożym Narodzeniem postanowiłem obejrzeć kilka horrorów właśnie w klimacie świątecznym. Ale zacząłem od Czarnych świąt (Black Christmas Kanada 1974) i jakoś ciężko mi było przebrnąć tę produkcję.
Film Boba Clarka (Niesamowite historie, Morderstwo na zlecenie, Dead of Night) to typowy slasher. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia do domu bractwa studentek dostaje się psychopata. Rozpoczyna się rzeź, a każde morderstwo poprzedza telefon do młodych kobiet, w którym niezidentyfikowana osoba strasznie krzyczy. My wiemy skąd ten krzyk i kto tak strasznie wrzeszczy, ale studentki nie. Baa, początkowo nawet się nie orientują, że jedna z nich zaginęła.
Film Boba Clarka (Niesamowite historie, Morderstwo na zlecenie, Dead of Night) to typowy slasher. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia do domu bractwa studentek dostaje się psychopata. Rozpoczyna się rzeź, a każde morderstwo poprzedza telefon do młodych kobiet, w którym niezidentyfikowana osoba strasznie krzyczy. My wiemy skąd ten krzyk i kto tak strasznie wrzeszczy, ale studentki nie. Baa, początkowo nawet się nie orientują, że jedna z nich zaginęła.